Hej kochane. To ja, HazzGirl. Jak zauważyłyście w tytule postu, odchodzę. Nie wiem czy na stałe, może jeszcze kiedyś wrócę, nie chcę jednak niczego obiecywać.
Teraz może trochę o powodach mojej rezygnacji, ponieważ jestem wam to winna...
Gdy zaczynałam prowadzić tego bloga, pisanie imaginów, wasze komentarze, wejścia, itp. sprawiały mi ogromną radość. Niestety, ostatnio zauważyłam, że nie sprawia mi to już takiej satysfakcji. Nie wiem, dlaczego tak się stało. Może po prostu już z tego wyrosłam.
Dziękuję za wszystkie pochlebne opinie o moich pracach. Może uda mi się wykorzystać umiejętność pisania w inny sposób- mam taką nadzieję:) Dziękuję za czas, który poświęciłyście na czytanie moich imaginów. Było mi bardzo miło, że mogłam dla was pisać i że miałam takie wspaniałe czytelniczki:) Gdy będę coś pisała, na pewno was poinformuję :) Jak na razie koniec z imaginami.
Przykro mi trochę opuszczać tego bloga, ponieważ włożyłam w niego masę pracy i bardzo się starałam, aby był coraz lepszy. Wiem jednak, że niezastąpiona MissPotatoe się nim zaopiekuje:)
Bardziej szkoda mi jednak opuszczać was, ale cóż- jaki jest sens robieni czegoś, co nie sprawia nam przyjemności?
Trzymajcie się ciepło,
wasza HazzGirl
Strasznie mi smutno, że odchodzisz, ale rozumiem cię. Pamiętaj jednak, że gdy tylko najdzie cię wena masz coś napisać i opublikować!
OdpowiedzUsuńJa pierdoleeeeee *przepraszam za wyrazenie* ryczę :(((((
OdpowiedzUsuńDziewczyno nie zmarnuj tylko tego talentu bo piszesz swietnie.
Ja tez rycze! T_T :'(
OdpowiedzUsuńWracaj szybko. Mam nadzieje, ze satysfakcja z pisania znow powroci. I tak nie zmarnuj teg talentu. Wracaj szybko, na prawde to mozna uznac, chyba za przerwe, tak? Chyba nie odchodzisz na zawsze...
Weszłam tylko na chwilę i.. i przeczytałam...
OdpowiedzUsuńTo dziwne, bo przecież nic Ci się nie stało, nie umarłaś... a ja... czuję taką pustkę :'(
Biorąc pod uwagę istnienie Waszego bloga to ja stosunkowo niewiele Was wspieram, a mimo to stałyście się jednymi z ważniejszych osób w moim życiu. Myślę, że teraz należą Ci się słowa otuchy, podziękowania, gratulacje, a ja mimo to czuję tylko wielki smutek... Dzisiejszy dzień był dla mnie niezwykle udany, same przyjemne rzeczy, wiadomości a tu... na koniec coś naprawdę przykrego... Bo jak tylko zaczęłam czytać blogi, pierwsze nieodłączne adminki, które kojarzyłam to właśnie Ty i MissPotatoe... Staram się na ogół być silna, ale rzadko mi się to udaje... Teraz czuję smutek, ale jestem pewna, że gdy tylko położę się już w łóżku po moich policzkach popłynął gorące łzy. Nie wątpię, że MissPotatoe świetnie się wszystkim zajmie, ale mimo wszystko to już nie będzie to samo. Obie dużo pracowałyście, poświęcałyście mnóstwo czasu żeby sprawić radość innym... No a teraz spójrzmy na pozytywy... Po pierwsze SZCZERE GRATULACJE za te wszystkie imaginy, które sprawiały, że moje uczucia tak często ulegały zmianie, że potrafiłam się śmiać i płakać, że czułam motylki w brzuchu, że wszystko było tak realistycznie oddane, że wielokrotnie poczułam się w pełni [T.I]. DZIĘKUJĘ za każde słowo, każdą linijkę, każdy imagin.... Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczysz... To właśnie dzięki Wam pokochałam imaginy, to dzięki Wam zaczęłam je pisać i... i nie sądziłam, że tak szybko przygoda którejś z Was się zakończy... Ale w pełni Cię rozumiem...Nie wiem w ogóle, jak tak często znajdujecie czas na pisanie... Mi z trudem przychodzi jakiś pomysł, a żeby go później opisać... A Wy nigdy nas nie zaniedbałyście. To trochę przykre, że już to nie jest dla Ciebie tak wielka radość, ale rozumiem...Hmmm piszesz, że może z tego wyrosłaś... Teraz, to naprawdę czuję się dziwnie.... W końcu jestem starsza, a piszę od stosunkowo niedawna... Mimo wszystko zapamiętam Cię jako naprawdę wyjątkową, niepowtarzalną, pozytywną osobę, o niewątpliwie jednym z największych talentów, jakie dano mi jest poznać. Będę tęskniła za Tobą i Twoimi pracami. Ale chciałabym życzyć Ci samych dobrych chwil, powodzeń, sukcesów no i mam nadzieję, że to nie jest Twoje ostatnie słowo...Może zaszczycisz nas kiedyś jeszcze Swoją obecnością tutaj? Byłoby naprawdę miło...
Wierna czytelniczka, Foreverdirectioners:*
Ps: No i nie wytrzymałam, z moich oczu już sączą się małe kropelki :*****
Pamiętaj, że Cię Kocham <3
Będę tęsknić kochamy cię <3
OdpowiedzUsuńP.S a co z imaginem o Niallu
Postaram się go dokończyć, tak jak Harrego :)
Usuń~MissPotatoe
Żegnam uroczyście :') Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś napiszesz...
OdpowiedzUsuńCudownie czytało się Twoje imaginy, wiedz, że masz talent, i według mnie nie powynnaś go zmarnować w jakikolwiek sposób. Nie mówię koniecznie o tym blogu, rozumiem Twoją decyzję, ale myślę, że nie powinnaś rzucać zupełnie piasania.
Życzę powodzenia w czymkolwiek, za co się weźmiesz. ♥♥♥
Anonimowa ♥
Żegnqj :'( Mam nadzieję, że kiedyś wrócisz...
OdpowiedzUsuńKooooocham cię :*************