Najlepsze Polskie Imaginy One Direction

Najlepsze Polskie Imaginy One Direction

poniedziałek, 15 lipca 2013

#42 Harry cz.1



Obudził mnie straszliwy ból głowy, który rozdzierał od środka moją czaszkę. Czułam się okropnie. Kręciło mi się w głowie, zbierało mnie na wymioty.
Przez niezasłonięte, kremowe żaluzje wpadały pojedyncze, promienie porannego słońca. Świeciły one wprost w moje oczy, wywołując nieprzyjemne łzawienie. W końcu wtuliłam się w puszystą, białą poduszkę, która delikatnie opadła pod ciężarem mojej głowy. Zrobiłam głębszy wdech i przymknęłam powieki. W pewnym momencie poczułam coś dziwnego. Męskie perfumy?-zdziwiłam się. Uśmiechnęłam się mimowolnie. Kochałam ten zapach.
Przykryłam się jedwabiście lśniącą pościelą, opatulając przy tym moje nagie ciało. Że co?Nagie? Zaczęłam się zastanawiać, co się stało z moją pidżamą. Podniosłam się lekko na łokciach, w poszukiwaniu mojego odzienia. I to, co zobaczyłam, przymurowało mnie. Nie dowierzałam własnym oczom.
Gwałtownie poderwałam się z łóżka i jednocześnie wcześniejszy ból głowy spotęgował się. Moje skronie piekły niemiłosiernie. Miałam wrażenie, że coś w środku pulsuje, wypala mi dziurę. Mrużąc oczy, rozejrzałam się po pomieszczeniu. Jasne, przestronnie urządzone wnętrze na pewno nie było moim pokojem. Zdezorientowana zaczęłam penetrować wzrokiem dalsze zakątki. Kremowy, puszysty dywan leżał na orzechowej podłodze. Duże drewniane okna przysłonięte były muślinową firanką w beżowym odcieniu. Na wprost mnie znajdowały się dwa imponujące obrazy, nieznanego mi dotąd artysty. Ktoś, kto projektował to wnętrze, musiał mieć naprawdę wyśmienity gust. A na dodatek to łóżko- duże, wygodne, zasłonięte przeźroczystym baldachimem.
Jeszcze raz ogarnęłam wzrokiem pokój. Tym razem moją uwagę skupiło coś jeszcze, a mianowicie walające się po podłodze ciuchy. Czy to niej mój stanik?- jęknęłam, a na moich policzkach pojawiły się wypieki. Poczułam jak po moim ciele rozchodzi się fala gorąca. Nasuwało mi się tyle pytań. Czemu byłam w tym cholernym pokoju? Czemu spałam zupełnie naga? Przeraziłam się. Miałam pustkę w głowie. Nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Czy naprawdę tak narozrabiałam? Próbowałam przypomnieć sobie wczorajszą noc. Alkohol, impreza, używki? Tańczyłam z kimś czy też to wszystko mi się tylko wydawało?
W pewnym momencie usłyszałam szelest i zobaczyłam czyjąś głowę wyłaniającą się spod kołdry. Zamarłam, a następnie zaczęłam krzyczeć wniebogłosy. Naprawdę byłam, aż tak pijana i zdesperowana by przespać się z pierwszym lepszym chłopakiem? Nie dowierzałam.
Zszokowana i jednocześnie przerażona odwróciłam się delikatnie w jego kierunku. Osłupiałam. Leżał przy mnie kompletnie nieznany mi facet. Podpierał się na łokciu i lustrował mnie swoim spojrzeniem. Był zdziwiony? Chyba tak. Jego dogłębny wzrok penetrował moje ciało, włosy, a w końcu twarz. Doskonale widziałam jego speszoną minę.
Seksowny brunet, z rozmierzwioną czupryną, niezwykłymi zielonymi tęczówkami i pociągającymi dołeczkami. Jednym słowem chodzący, młody bóg.
-Cholera- zaklęłam po raz kolejny tego poranka.- Co Ty tu robisz?
-Mógłbym zapytać Cię o to samo, kotku- oznajmił lekko zachrypniętym głosem.
    - Nie mów tak do mnie- oburzyłam się- nawet się nie znamy.
    - Jak nie- żachnął się- poznaliśmy się wczoraj, nie pamiętasz? Leciałaś na mnie już od początku...

Poprzedniego dnia...
-Hej [T.I]- usłyszałam w słuchawce znajomy głos.
    -Cześć [I.T.P]. Mam dwie wejściówki do najlepszego klubu w mieście- rzuciłam na wstępie.- To co idziemy?
    - Pewnie, tylko kiedy?- zapytała.
    - Dzisiaj- oznajmiłam.
    - Przepraszam mam już zajęty wieczór. Wiesz umówiłam się już z kimś...
    -[I.T.P] nie rozumiem czemu nie chcesz mi powiedzieć jak ten chłopak się nazywa. W końcu spotykasz się z nim już od paru tygodni. A poza tym jestem Twoją przyjaciółką i powinnam wiedzieć takie rzeczy...
    - Wiem, ale nie chcę niczego zapeszać. Ten chłopak jest cudny. Sama nie dowierzam w to, że go spotkałam...- powiedziała- mam nadzieję, iż nie psuję Ci zbytnio planów- dodała po chwili.
    - Nie. Pewnie zostanę w domu. Obejrzę jakiś fil...
    - [T.I] masz iść na tę imprezę. W końcu musisz kogoś poznać, a to jest najlepsza okazja. Chcę, żebyśmy chodziły na podwójne randki. Zobaczysz będzie super.
    -Tak. Tylko najpierw muszę spotkać swoją drugą połówkę, a to nie będzie zbyt łatwe- odpowiedziałam z przekąsem- Hm, to może spotkamy się jutro po południu? Co Ty na to? Pójdziemy na zakupy, a przy okazji opowiesz mi o swojej randce.
    - Brzmi świetnie. W takim razie do jutra. Miłej zabawy.
    - Do zobaczenia- rzuciłam i rozłączyłam się.
    Jeszcze raz spojrzałam na dwie, nowiutkie wejściówki do klubu. Natrudziłam się, by je zdobyć, a teraz tak po prostu miałam wyrzucić je do kosza? Nie. Nie mogłam zmarnować takiej okazji. [I.T.P] miała rację, powinnam udać się na tę imprezę i trochę poszaleć.
    ~.~
    Wchodząc do środka, uderzyła we mnie niesamowicie intensywna woń alkoholu pomieszana z dymem papierosowym. Wokół panował ogromny przepych. Co chwila ktoś pchał się, wykrzykiwał jakieś słowa, które ginęły wśród głośnych dźwięków muzyki. Odruchowo cofnęłam się. Takie miejsce, jak to nie zachęcało do wejścia, wręcz przeciwnie odrzucało mnie. Poczułam się wyjątkowo nieswojo, widząc pijanych nastolatków, którzy ledwo trzymali się na nogach. Zaczęłam się nawet zastanawiać czy nie wrócić do domu.
    W końcu jednak postanowiłam, iż zostanę. Zresztą co mi szkodzi. Miałam zaszaleć, zasmakować prawdziwego, nocnego życia.
    Przedostałam się przez tłum, a następnie podeszłam do pobliskiego baru. Popatrzyłam na kartę, a chwilę później delektowałam się już orzeźwiającym drinkiem. Usiadłam na jednym z wolnych krzeseł i tak jak większość ludzi, okupowałam barek. Piłam kieliszek, za kieliszkiem. Pochłaniałam ogromne ilości alkoholu. W pewnym momencie poczułam się dziwnie. Po raz pierwszy w swoim siedemnastoletnim życiu upiłam się. Chciało mi się z tego powodu śmiać... Zresztą kiedyś musi być ten pierwszy raz, nieprawdaż?
    Po raz kolejny tego wieczoru upiłam łyk napoju, który stał przede mną. Następnie, mrugając zaczepnie do barmana, poprosiłam o kolejną porcję. Mężczyzna zrobił dziwaczną minę, ale w końcu podał mi zamówiony wcześniej trunek.. Przechyliłam go i jednym haustem opróżniłam jego zawartość. Nie wiedziałam czemu, dopiero teraz zwróciłam uwagę na wygląd gościa za ladą. Nie powiem był całkiem przystojny. Jasne włosy, postawione na żel, dwudniowy zarost, dodający mu uroku, ciemny T-shirt z białym napisem. Czemu by trochę nie poflirtować?
    Próbowałam zagadać do niego, ale facet obsługiwał teraz jakąś namolną blondynę w krótkiej, różowej mini. Nie zwracał na mnie żadnej uwagi. Czy naprawdę ten plastik był dużo atrakcyjniejszy ode mnie? Nie trzeba było się jej zbytnio przyglądać, by stwierdzić, że wyszła na podryw.
    Westchnęłam z rezygnacją. W pewnym momencie usłyszałam czyjś głos.
    - Wszystko w porządku?- doleciało gdzieś zza moich pleców. Odwróciłam się. Dwa krzesła za mną siedział przystojny brunet, z masą uroczysz loczków na głowie. Uniosłam delikatnie swą brew do przodu.
    - Chyba tak- próbowałam przekrzyczeć zbyt głośną muzykę.
    - Jesteś tu sama?- zapytał, przysiadając się do mnie, tak że nasze ramiona ocierały się o siebie. Poczułam jak po moim ciele przechodzi dreszcz.
    - Tak. A co?- zaczęłam, uśmiechając się do niego uwodzicielsko. Co mi szkodzi, przecież mogę z nim trochę poflirtować, poudawać kogoś kim nie jestem...
    - Nic- oznajmił, jednocześnie wpatrując się w moje oczy. Poczułam się trochę niekomfortowo. Jego zielone tęczówki hipnotyzowały. Można było się w nich zatracić. Spuściłam wzrok i przygryzłam dolną wargę. Robiłam tak zawsze, gdy przyszło mi się denerwować- Po prostu zastanawiam się, co taka laska, jak Ty robi tu sama? Zamiast na przykład bawić się ze swoim chłopakiem?!
    - A może po prostu nie mam chłopaka?- zasugerowałam, a następnie z nudów zaczęłam bawić się różową słomką.
    - Nie wnikam- rzucił- Czego chcesz się napić?
    - Hm. Nie wiem. Sam coś wybierz- odparłam, a chłopak jednym gestem przywołał barmana.
    - Dwie whisky- powiedział.
    Postawił mi jednego, potem drugiego drinka. Chłopak był naprawdę świetny. Wydawał się pogodny, wesoły. Jak na tak krótką znajomość, wywarł na mnie naprawdę pozytywne wrażenie. Rozmawialiśmy o największych błahostkach.
    Uśmiechnęłam się sama do siebie. Jedno musiałam mu przyznać. Był cholernie błyskotliwy i uwodzicielski. Chłopak zaśmiał się i wyciągnął w moim kierunku dłoń.
    - Tak w ogóle jestem Harry.
    - [T.I]- oznajmiłam, podnosząc w jego kierunku oczy. Był zdecydowanie uroczy. Starałam się zapamiętać każdy, nawet najmniejszy szczegół jego pięknej twarzy. Miałam ochotę zrobić coś szalonego.
    - Zatańczymy?- spytał po chwili, przełamując ciszę, która trwała.
    - Pewnie- mruknęłam i podniosłam się z krzesła. Chłopak podszedł w moją stronę i ujął dłoń. Czułam jak nogi odmawiały mi posłuszeństwa. Hm. Musiałam być już nieźle wstawiona. Moje myśli stawały się coraz gorsze. Chciałam go jakość uwieść, przekonać do siebie.
    Oplotłam swoje dłonie wokół jego szyi. Chłopak uśmiechnął się zawadiacko. W pewnym momencie poczułam jego chłodne palce na moich ciepłych plecach. Harry pokonał dzielącą nas odległość i brutalnie wpił się w moje usta.
                                                                                                    MissPotatoe 
Hej wszystkim! :*
Wiem, miał być Liam, a jest Hazza. Spokojnie, Daddy Directioner jest już w trakcie pisania ;) Pojawi się niedługo.
Jestem ciekawa czy ten imagin spodoba Wam się chociaż troszeczkę? Przewiduję na niego 5-6 części :3 Macie jakieś spekulacje co będzie dalej?
Pamiętamy o Waszych prośbach związanych z dedykacjami! Zrealizujemy je wszystkie :**
Pozdrawiam MissPotatoe :*

25 komentarzy:

  1. Genialna cześć ;)
    Ciekawi mnie co będzie dalej ;)
    Życzę dużo weny
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA DO The Versatile Blogger

      Usuń
  2. No, no.. Nieźle.
    Upić się na imprezie i znaleźć się w łóżku z Harrym...
    Haha marzenie każdej Directionerki *_*
    Jestem ciekawa co dalej, bo ona chyba jakoś zadowolona nie jest.
    Może go nie poznaje.
    No ale czasem tak bywa ;] I ciekawe z kim jest ta przyjaciółka ;D
    Podoba mi się.
    Pozdrawiam Bella♥

    Zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, jestem tu pierwszy raz i przeczytałam kilka partów, ale ten zdecydowanie przebił wszystko. Alkohol,dyskoteka, chłopak, dziewczyna. Chyba nie wyjdę dzisiaj z domu i będę czytać wszystko od początku, naprawdę! Czekam z niecierpliwością na kolejną część tego imagina :D , wpadnij do mnie na www.love-in-losangeles.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super imagin. Jak dla mnie powinna się tu jakaś ciąża niechciana pojawić ;) Ale to tylko moje spekulacje, pisz jak uważasz. Weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski ♥
    Już nie mogę się doczekać następnej części ^^
    Zapraszam do mnie:
    just-you-and-one-direction.blogspot.com
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  6. no ale żeby nic kompletnie nie pamiętać z nocy z Hazzą? :D :D
    pewnie będzie w ciąży czy coś takiego :P

    pozdrawiam i zapraszam do mnie http://one69direction69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. OOOOOOOOOOOOOoooooooooooooooooOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
    XD
    ŚWIETNY !!!
    A teraz mam 1 pytanie...CZY BĘDZIE DZIDZIUŚ ???
    XD
    Jestem debilem...xD
    Truuuuuuuuuuuuuuuudno xD
    BOOOOOOOOOSKI :D
    CZEKAM NA NEXT !!!
    Pozdro ~Miśkax3

    OdpowiedzUsuń
  8. TO JEST BOOOOOOOOOSKIE !!! :D :P
    Dobrze, że jest z Hazzą a nie z Liamem, bo ja wolę z Hazzą :D

    NIIIIIIIEEEEE !!!! Niech NIE BĘDZIE DZIDZIUSIA !!! Bo jak są takie imaginy, to zawsze to się tak kończy - a ja chcę jakiś inny - po prostu wszystko tylko BEZ dzidzusia !!! :P >_< Plissss :)

    Czekam na następny rozdział ! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Boszzz! No nie mogę, nie doczekam się następnego, to jest genialne i cudowne, chceee juuż następną część! :DD

    Zapraszam również na nn do mnie ;**
    http://lovesandfriend.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam na 8 rozdział http://i-will-give-you-everything.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny imaign. Piszesz niesamowicie.
    Czekam na koleją część.
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział.
    http://all-you-need4.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też tak chcę no...upić się na imprezie i obudzić się w łóżku z Harrym...
    Któa z nas o tym nie marzy?
    Świetny imgin i nie mogę doczekac się nn!!
    Pisz szybko!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dajesz kolejną cześć bo jest świetna <33
    Ale podobny początek widziałam na innym blogu :/
    Zapraszam na mojego <3
    http://wikussiaonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesty ja też widziałam :P
      Nie powiem, wkurzyłam się bo to już nie pierwszy raz :(
      Z tego, co kojarzę był on o Zaynie...
      Wcześniej znalazłam też jeden z naszych imaginów z Niallem- był zerżnięty prawie słowo w słowo!
      Pzdr MissPotatoe

      Usuń
  14. omg! świetny początek..<3
    strasznie zżera mnie ciekawość co dalej xx
    Czekam xx


    + onlyyouharrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. aww ♥
    cudowne :)

    zapraszam do mnie : http://fanfiction-justinbieber-believe.blogspot.com/
    jeśli potrzebujesz zwiastuna na swój blog zapraszam tu >>>>> http://zwiastunowa-garderoba.blogspot.com/ (zamów u Sandra a nie pożałujesz :) )

    OdpowiedzUsuń
  16. Imagin fajnie napisany. Jeszcze nie czytałam takiego! Chodzi mi też o ustawienie :)
    Hazza o jak fajnie :* Biedna dziewczyna....
    http://ostatni-wdech.blogspot.com/
    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  17. O jezusie wspaniały! Czekam na następny *.*

    http://justdreamabout1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapraszam na http://loveispleasure.blogspot.com
    gdzie pojawił się oczekiwany rozdział 14!

    buziaki!:*

    OdpowiedzUsuń
  19. Wspaniały! Kocham twoje imaginy!Zabieram się za czytanie kolejnego :)

    Zapraszam też do nas : http://justdreamabout1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny *.*
    Zapraszam jest nowy na http://stolemyheeeart.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny imagin, lecę do kolejnej części ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Spot on with this write-up, I actually believe that this website
    needs a great deal more attention. I'll probably be returning to see more,
    thanks for the advice!

    Look into my web page; private jet plane

    OdpowiedzUsuń
  23. Hello, i feel that i noticed you visited my blog so i got
    here to return the want?.I am trying to find things to improve my website!I guess its good enough to
    use a few of your concepts!!

    My website jet charter cost

    OdpowiedzUsuń