Bardzo się cieszyłam na myśl wyjazdu do Mullingar. Niall znalazł trochę wolnego czasu, więc postanowiliśmy odwiedzić jego rodzinę. Musiałam w końcu poznać moich przyszłych teściów.
Byłam z Horanem od sześciu miesięcy. Nigdy nawet nie marzyłam o cudowniejszym chłopaku. Blondyn był po prostu idealny. Codziennie prawił mi komplementy, przytulał mnie, całował, przynosił śniadania do łóżka, nosił na rękach, zabierał na spacery w deszczu, zapraszał na kolacje... Kochałam go całym moim sercem i czułam to samo z jego strony.
-Kochanie, jesteś już gotowa?- usłyszałam melodyjny głos chłopaka.
-Tak, już idę- odparłam i wsiadłam do dużego samochodu Nialla.
-Niczego nie zapomniałaś?- zapytał czule się do mnie uśmiechając.
-Wydaje mi się, że nie- powiedziałam i musnęłam go lekko w policzek.
Jechaliśmy dosyć długo. Już po godzinie moje oczy mimowolnie się zamknęły i zapadłam w głęboki sen...
-Księżniczko, wstawaj, już dojeżdżamy...- obudził mnie szept chłopaka, delikatnie łaskoczący moje ucho. Otworzyłam oczy i zaspana przeciągnęłam się na fotelu. Spojrzałam przez szybę samochodu. Zapadał zmrok. Budynki były oświetlone przydrożnymi latarniami. Minęliśmy właśnie tabliczkę z napisem 'Mullingar' . Skierowałam swój wzrok na Nialla .Z uśmiechem na ustach i skupieniem wymalowanym na twarzy patrzył na drogę. Wiedziałam, że ten wyjazd sprawi mu dużo radości, chłopak bowiem bardzo tęsknił za rodzinnym domem.
-Jak ci się spało?- przerwał panującą w samochodzie ciszę.
-Cudownie, bo wiedziałam że jesteś blisko mnie- odparłam i zmierzwiłam lekko jego aksamitne włosy.
- Patrz, tutaj chodziłem do szkoły- wyrwał mnie z zamyślenia i pokazał palcem na pokaźnych rozmiarów budynek z czerwonej cegły- zaraz będziemy w domu- dodał ucieszony.
Po kilku minutach jazdy zaparkowaliśmy samochód na podjeździe przed sporym, jasnym domem. Leniwie wysiadłam z auta i skierowałam się w stronę bagażnika.
-Ja wezmę wszystkie torby- powiedział blondyn i uśmiechnął się do mnie ciepło. Miałam ogromną chęć go przytulić, więc zmniejszyłam dzielącą nas odległość i zatopiłam się w ramionach chłopaka. Zaciągnęłam się tym niesamowitym zapachem i spojrzałam w błękitne tęczówki Niallera. Ten oparł dłonie na moich biodrach i lekko przycisnął mnie do maski samochodu, składając na moich ustach najbardziej czuły pocałunek na świecie. Nagle z domu wyszła mama Horana. Lekko speszeni oderwaliśmy się od siebie i posłaliśmy zawstydzone spojrzenia kobiecie stojącej w drzwiach.
-Niall, kochanie, nareszcie jesteście- powiedziała uradowana i podeszła bliżej, aby uściskać syna.
-[T.I], to pewnie ty, Nialler tyle mi o Tobie opowiadał... Mam na imię Maura, możesz się tak do mnie zwracać- uśmiechnęła się szeroko- chodźcie do domu, upiekłam ciasto.
Poszliśmy więc za kobietą. W domu już od wejścia pachniało domową szarlotką. Ten zapach przypominał mi o beztroskich, dziecinnych latach spęczonych u boku rodziców.
-Siadajcie, zaraz zaparzę wam herbaty- dodała mama blondynka. Już po chwili na stole wylądowały talerzyki z gorącym jabłecznikiem i kubeczki przepełnione aromatycznym naparem. Upiłam łyk cieczy i zabrałam się za ciasto. Było wyśmienite, już dawno nie jadłam czegoś tak pysznego.
- Jak minęła wam podróż?- zaczęła rozmowę kobieta.
- Całkiem dobrze- odparł Nialler z pełną buzią.
- Pewnie jesteście już zmęczeni, pościeliłam wam w pokoju Nialla. Czuj się jak u siebie w domu, [T.I]- zwróciła się do mnie kobieta.
- Dziękuję- powiedziałam i posłałam jej pełne wdzięczności spojrzenie.
Maura od początku zrobiła na mnie dobre wrażenie. Traktowała mnie niemal jak córkę, której nie miała. Była wspaniałą i troskliwą kobietą, o czym świadczył też fakt, że wychowała takiego cudownego mężczyznę jakim jest Nialler.
Po posiłu Niall zaprowadził mnie do swojego dawnego pokoju. Na ścianach wisiały zdjęcia przedstawiające malutkiego Horana. Przyglądałam się im z uśmiechem. Chłopak był pięknym dzieckiem, już wtedy jego tęczówki miały magiczną barwę oceanu. Obok wisiał mały plakat Justina Biebera i kilka kolorowych obrazków. Wyjęłam z torby piżamę i kosmetyczkę i poprosiłam Niallera aby zaprowadził mnie do łazienki. Chwilę później znajdowaliśmy się w pomieszczeniu.
-Tutaj jest prysznic, a tam z tyłu wanna. Z tej szuflady możesz wziąć sobie ręcznik- mówił blondyn wskazując na obiekty. To, w jaki sposób poruszał swoimi malinowymi wargami doprowadzało mnie do szaleństwa. Nie mogłam się powstrzymać i wpiłam się w jego perfekcyjne usta. Zaskoczony z początku chłopak już po chwili odwzajemnił pocałunek. Jego dłonie szybko znalazły się pod materiałem mojej cienkiej koszulki. Nie byłam mu dłużna, zaczęłam ściągać z niego luźne spodnie. Nagle usłyszeliśmy kroki dochodzące z korytarza.
- Później dokończymy- szepnął mi do ucha Nialler i podciągając spodnie opuścił łazienkę. Smutnym wzrokiem odprowadziłam go do drzwi i zaczęłam nalewać wody do wanny. W końcu zatopiłam się w ciepłej wodzie i otuliłam się pachnącą pianą. Po kąpieli cicho poszłam do pokoju i położyłam się obok blondynka. Uśmiechnęłam się na widok jego przymkniętych powiek i z miłością pogładziłam te piękne, jasne włosy, które teraz były w lekkim nieładzie. Przykryłam nas oboje kołdrą i wtuliłam się w ciepły tors chłopaka. Nawet nie wiedziałam kiedy zmorzył mnie głęboki sen...
Obudziły mnie promienie słońca wpadające do pokoju przez niezasłonięte rolety. Spostrzegłam, że Nialla nie ma obok mnie. Trochę zawiedziona odrzuciłam kołdrę na bok i usiadłam na łóżku. Dochodziła 11:00. Leniwie wstałam i poszłam do łazienki. Ubrana i umalowana zeszłam na dół.
-Witaj kochana- przywitał mnie głos mamy Horana dochodzący z kuchni- chodź, śniadanie na ciebie czeka.
- Dzień dobry- zaczęłam- przepraszam, że nie pomogłam przy przygotowywaniu śniadania, ale byłam strasznie zmęczona i zapomniałam nastawić budzik- wytłumaczyłam się.
-Spokojnie, przyjechałaś tu żeby odpocząć, a nie gotować, a poza tym na pewno na co dzień nie masz lekko. Wiem jakim głodomorem jest mój synek- zaśmiała się- będziesz miała okazje mi pomóc, jak będę piekła ciasteczka- dodała.
-Z miłą chęcią- odparłam i zajęłam miejsce przy stole.
-Hej [T.I], jestem Chris- przedstawił się ojczym Nialla- Nialler nie kłamał, mówiąc, że jesteś piękna- dodał, na co lekko się zarumieniłam i zaczęłam smarować miodem cieplutkie grzanki. Po posiłku postanowiłam zainteresować się, gdzie podziewa się mój ukochany.
-Wie pani może gdzie jest Niall?- zapytałam.
-Zaraz wróci, poszedł spotkać się ze znajomymi- odpowiedziała zajęta zmywaniem naczyń. Wstałam od stołu aby pomóc kobiecie. Po kilkunastu minutach usłyszałam dość głośne śmiechy dochdzące z podwórka przed domem. Wyjrzałam przez okno i ujrzałam Horana rozmawiającego z jakąś blondynką. Na pożegnanie czule się przytulili.
-Hej kochanie- przywitał się chłopak wchodząc do domu.
-Hej, gdzie byłeś?- zapytałam. Zdenerwowało mnie towarzystwo tej dziewczyny u boku mojego Niallka.
-Na spacerze ze starymi znajomymi- odpał zaglądając do lodówki.
-A kim jest ta dziewczyna, z którą żegnałeś się przed wejściem?- spytałam podejrzliwie.
-Holly? Przyjaciółka z dzieciństwa- powiedział jakby nigdy nic- ubierz bluzę, pokażę ci Mullingar- oświadczył chłopak i podał mi okrycie. Objęci wyszliśmy z domu i przechadzaliśmy się ulicami miasteczka. Co chwilę Niall się zatrzymywał, aby opowiedzieć mi o jakimś budynku, żywo przy tym gestykulując. Nagle chłopak przystanął na chwilę.
-Poczekaj tu sekundkę, kochanie- wyszeptał i poszedł w nieznanym mi kierunku. Zniecierpliwiona czekałam na powrót blondynka. Po chwili ujrzałam go z dużym bukietem śnieżnobiałych róż.
-Dla mojej księżniczki- uklęknął i wręczył mi kwiaty- kocham cię i nigdy nie przestanę- wyszeptał i złożył na moich ustach namiętny pocałunek. Horan był bardzo romantyczny, potrafił nawet ze zwykłego spaceru uczynić scenę niczym z filmu. Przy nim czułam się jak jedyna kobieta na świecie... Wtuleni w siebie wróciliśmy do domu.
...
Następnego dnia wstałam dość szybko. Od rana pomagałam w robieniu ciasteczek. Razem z mamą Nialla wycinałam zabawne kształty z ciasta za pomocą foremek. Nagle usłyszałam dzwonek do rzwi. Maura lekko je uchyliła.
-Jest Niall?- zapytała bez przywitania dziewczyna stojąca w progu. Okazało się, że była to Holly, która poprzedniego dnia towarzyszyła Horanowi na spacerze. Ten już po chwili zbiegł po schodach.
-O, hej Holly- uśmiechnął się z czułością do dziewczyny, na co zdenerwowana zacisnęłam zęby.
-Pójdziemy na spacer, tak jak wczoraj?- zapytała kusząco blondynka.
- Jasne- odparł Nialler- zaraz będę- zwrócił się w moją stronę i zatrzasnął za sobą drzwi. Ze złością cisnęłam ścierką na podłogę.
-Kim jest ta dziewczyna?- zapytałam mamy Horana.
-Niall ci nic nie mówił? To jego pierwsza miłość. Byli ze sobą zanim wyjechał. Nigdy za nią nie przepadałam, jest bardzo bezczelna, ale on poza nią świata nie widział. Dobrze, że już mu przeszło i mam teraz taką wspaniałą synową jak ty- uśmiechnęła się do mnie szczerze. Była dziewczyna? Pierwsza miłość? Czy ja dobrze zrozumiałam? Miałam ochotę wybiec za nimi i siłą przyprowadzić chłopaka do domu.
-Myśli pani, że oni mogą jeszcze coś do siebie czuć?- zapytałam łamiącym się głosem.
-No co ty, kochana. Przecież jesteś dla Niallera wszystkim. Nie potrzebnie ci o tym mówiłam, teraz będziesz się martwić- odparła kobieta wkładając wypieki do piekarnika. Nieco spokojniejsza zajęłam miejsce przy stole i obserwowałam, jak ciasteczka rosną pod wpływem ciepła.
-[T.I], mam do ciebie prośbę- zaczęła Maura- mogłabyś kupić mi w sklepie lukier? Zapomniałam o nim i nie będę miała czym polać ciasteczek.
-Oczywiście- powiedziałam, zarzuciłam na plecy niebieską bluzę Horana i wyszam z domu.Po kilku minutach byłam już na drodze prowadzącej do sklepu. Zamyślona przyglądałam się okolicznym domkom. Mullingar było małe, ale bardzo urocze. Z odległości kilku metrów dostrzegłam coś niepokojącego. Na ławce obściskiwała się bowiem jakaś para. Jednak nie to było takie niepokojące... Gdy podeszłam bliżej, zorientowałam się bowiem, że to Niall i Holly. Byli złączeni w gorącym pocałunku. Poczułam piekące łzy na policzkach i niezauważona przez nich biegiem wróciłam do domu.
HazzGirl
Hej kochane ! Podoba wam się 1 część Horanka??
Dziękujemy, że tyle was jest. Każdy komentarz naprawdę motywuje nas do pracy.
Już niedługo nowe imaginy ;*
Śliczna ! <33 Wspaniale piszesz !! Nie mogę się doczekac 2 części ! Aż mi się płakac zachciało jak wyobraziłam sobie Niall'a w tej sytuacji z Holly !! :'(
OdpowiedzUsuńmam niedosyt ;_; byle jak najszybciej 2 część... plose *,* zgadzam się z moją przedmówczynią - płakać się chce :(
OdpowiedzUsuńjak najszybciej part 2 <3
Piekne ale prosze napisz szybko kolejna czesc. Kocham wszystko to co piszecie ;-)
OdpowiedzUsuńEjj no !!! Ja chce 2 część :D prosze xd
OdpowiedzUsuńno płakać mi się chce jak poprzedniczkom :(
już czekam *>*
OMG! Niall ją zdradził?! Aż niemożliwe ;/ Mam doła norlanie! Imagin świetny, trzymający w napięciu awww kocham :3 Czekam na dalszą część!
OdpowiedzUsuńhttp://justdreamabout1d.blogspot.com/
Błagam dodajcie szybko 2 część! Nie mogę się doczekać! ;)
OdpowiedzUsuńSuper. Jestem bardzo ciekawa co wydarzy się dalej ;) Pogodzą się czy nie? Już nie mogę się doczekać kolejnej części :)
OdpowiedzUsuńUuuu... będzie grubo :) Ale mam nadzieję, że się pogodzą :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część i zapraszam do mnie:
just-you-and-one-direction.blogspot.com
Agan :*
Daaalej! Nie każ mi czekać! Neeeeext <3333
OdpowiedzUsuńświetne *-*
OdpowiedzUsuńczekam na scenę zazdrości xd
dawaj szybko nexta :D
iwanttodieforonedirection.blogspot.com
ale swietnie piszesz! , kiedy ciag dalszy ??
OdpowiedzUsuńczekam na 2 czesc :*
vejra.blogspot.com
Świetny imaign. Aż płakać mi się chce.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część.
Zapraszam do mnie na nowy rozdział.
http://all-you-need4.blogspot.com
zapraszam do mnie na nowy rozdział.
Usuńhttp://all-you-need4.blogspot.com/
Boże to jest zajebiste! Niby, że on ją kocha. A potem się maca z tą byłą. Kocham ten imagin i domagam się więcej! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://sweet-dis.blogspot.com/
ja również jestem mega ciekawa co wydarzy się dalej...?!
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na nexta!
http://one69direction69.blogspot.com/ -zapraszam :)
Next, next, next, next.......dawaj następny! plisss !!!
OdpowiedzUsuńLUDZIE NIE KOŃCZY SIĘ W TAKICH MOMENTACH !!! >_< O.o BOOOSKI
Poznać rodziców Nialla ;DD Ojdsbvsfkvhdrfjnxcv
OdpowiedzUsuńHahaha zsikałabym się z emocji hahah ;D
Ojeeej
Biedna...
Zobaczyć Nialla całującego się z Holly.
Och. Współczuje jej. Tak bardzo go kocha.
Jestem ciekawa co wydarzy się dalej.;p
Pozdrawiam Bella♥
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com
Neeeeeext , boski . nie moge się doczekać co bd w 2 części :D ♥♥♥
OdpowiedzUsuńŚwietny ,cudowny i sexowny . Szybko napisz
OdpowiedzUsuń2 część.
Proszę szybko o następny!!!!!!!!!!!!!!! Nie trzymaj nas w niepewości!!!!!!!! A imagin po prostu jedwabisty ;*
OdpowiedzUsuńHoranek ma przejebane delikatnie mówiąc...
OdpowiedzUsuńJAKI TYP !!!
;/
Złe dziecko... -.-
Wieeeeeeeem...
moje określenia są... nietypowe? xD
TAAAAAAAAAA...
Ale imagin genialny !!!
Piszesz go tak, że ludzie faktycznie się uosabiają z bohaterami i wczuwają się w ich sytuacje :D
JESTEM GENIAAAALNA !!!
CZEKAM NA 2 CZĘŚĆ !!!
Pozdro ~Miśkax3
* JESTEŚ GENIAAAALNA !!!
UsuńxD
Pozdro ~Miśkax3
Proszę cię dodaj jak najszybciej kolejny bo już nie mogę wytrzymać z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńImagin GENIALNY!!!
zapraszam do mnie http://still-the-one-blog.blogspot.com/
Horan?! Jak on mógł noo...:( Już nie mogę doczekać się następnego!!
OdpowiedzUsuńPiszecie wciągające imaginy :) <3333