Nie mogłam w to wszystko uwierzyć. Czy to był mój blondynek, który jeszcze wczoraj wyznawał mi miłość? Z hukiem wpadłam do domu i pobiegłam na górę po torbę. Gdy zeszłam na dół, moje brudne od tuszu oczy napotkały zszokowane spojrzenie mamy Horana.
-Dziecko, co się stało?- objęła mnie mocno.
-Niall....i Holly... oni się całowali...nawet mnie... nie zauważyli- łkałam z trudem.
-Boże, moje biedactwo...-wyszeptała głaszcząc mnie po głowie.
-Wracam do domu... nie chcę go więcej widzieć- powiedziałam stanowczo i wyswobodziłam się z ramion kobiety- dziękuję za wszystko- dodałam i w pośpiechu wyszłam z budynku. Nie chciałam bowiem natknąć się na tego dupka.
Cały czas płacząc dotarłam do dworca kolejowego. Widziałam zaciekawione spojrzenia przechodniów, ale szczerze mówiąc miałam to gdzieś. Wsiadłam do pociągu kierującego się do Londynu i zajęłam miejsce obok jakiejś kobiety z dzieckiem. Podróż mijała mi dość wolno, miałam czas, aby się nad tym wzystkim zastanowić. Spostrzegłam kilkanaście nieodebranych połączeń o Nialla. Wyłączyłam więc telefon. Nie wiedziałam już, co czuję. W moim sercu złość mieszała się ze smutkiem i żalem. Perspektywa życia bez Nialla była dla mnie koszmarem... Dopiero co odjeżdżałam, a od środka rozrywała mnie tęsknota. Gdy zapadł zmrok, moje oczy mimowolnie się zamknęły i zapadłam w głęboki sen. W końcu po kilku godzinach znalazłam się przed moim domem. Drżącymi dłońmi przekręciłam zamek w drzwiach i weszłam do środka. Całe szczęście, że tylko ja miałam klucze do naszego mieszkania. Rzuciłam torbę na podłogę i powolnym krokiem udałam się do sypialni. Przez całą noc płakałam. Jak on mógł mi to zrobić? Mieliśmy być razem na zawsze... Po raz kolejny przekonałam się, że miłość nie niesie ze sobą niczego dobrego. Byłam taka głupia... Myślałam, że Horan jest inny niż wszyscy mężczyźni. Okazał się jednak zwykłą świnią.
Rano obudziły mnie krzyki dochodzące z zewnątrz.
-[T.I]!- dało się słyseć tak dobrze znany mi głos. Zdziwiona założyłam na siebie szlafrok i wyszłam na balkon. Nagle pod domem ujrzałam Nialla z gitarą.
-Kocham cię!- krzyczał. Po chwili zaczął grać na instrumencie. W moich uszach rozbrzmiewała nasza ulubiona piosenka.
Your hand fits in mine like it's made just for me
But bear this in mind it was meant to be.
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me.
Moje serce się ścisnęło i mimowolnie się uśmiechnęłam. Nagle w mojej głowie zaczęły przewijać się wszystkie wspaniałe chwile spędzone z tym kochanym blondynkiem. Po chwili jednak przypomniałam sobie, jak ten 'kochany blondynek' mnie zranił...
-Niall, odejdź. Myślisz, że dzięki piosence wszystkie nasze problemy znikną?- powiedziałam łamiącym się głosem, starając się by Horan nie wyczuł mojej słabości.
-Mogę chociaż spróbować- wzruszył ramionami chłopak i nie przestawał grać. Bardzo chciałam trzasnąć drzwiami balkonowymi, wrócić do domu i zostawić go tam, ale jednak coś mnie powstrzymywało.
-Przepraszam, wybacz mi!- krzyczał chłopak- jesteś moim całym światem!
-Szkoda, że wcześniej o tym nie pomyślałeś- odburknęłam i wróciłam do domu. Tego było już za wiele... Poczułam łzy na mojej opuchniętej od płaczu twarzy. Po co on tu przyjeżdżał? Po co znowu grał na moich uczuciach?
-Kochanie! Proszę! Chociaż ze mną porozmawiaj!- usłyszałam znowu. Moje serce biło się właśnie z rozsądkiem. Nie powinnam tego robić ale po prostu nie dałam rady... Chyba każdy z nas zna to uczucie, kiedy miłość wygrywa z rozumem, dumą, obrazą i wszystkimi innymi uczuciami.
-Niall, dlaczego mnie zdradziłeś?- zapytałam ponownie wychodząc na balkon. Nie panowałam nad drżeniem głosu.
-Kiedyś Holly była moją dziewczyną. Przez chwilę wydawało mi się, że dawne uczucia powróciły, ale uświadomiłem sobie, że to ty jesteś moją jedyną i największą miłością. [T.I], proszę, daj mi jedną i ostatnią szansę- powiedział blondynek- bez ciebie już nic dla mnie nie ma sensu- chłopak rozpłakał się i spuścił głowę. Nie mogłam patrzeć, jak płacze. Szybko wybiegłam z mieszkania. Nie przeskadzało mi to, że jestem w piżamie, nie przeszkadzało mi to, że wsyscy sąsiedzi patrzą na nas przez okna, po prostu musiałam przytulić się do Nialla. Szczęśliwy chłopak zachłannie wpił się w moje usta.
-Wybaczysz mi, [T.I]?- wyszeptał.
-A mam jakieś inne wyjście?- powiedziałam i otarłam łzę z jego policzka. Spojrzałam w te pełne skruchy, błękitne oczka i z nadzieją w sercu wtuliłam się w jego tors.
-Kocham cię, nigdy nie kłamałem wyznając ci miłość- wymruczał do mojego ucha Horan. W tym momencie na ciele poczuliśmy drobne kropelki deszczu. Rozejrzeliśmy się wokół i spostrzegliśmy, że zaczęło padać.
-Zupełnie jak na naszej pierwszej randce- zaśmiał się Niall i z czułością musnął moje wargi. Najpierw pocałunki były delikatne, niewinne. Potem jednak stały się coraz bardziej namiętne.
-Obiecujesz, że już nigdy mnie nie skrzywdzisz?- wyszeptałam odsuwając się od niego.
-Obiecuję, nigdy.- odparł z powagą w głosie i zamknął mnie w mocnym, opiekuńczym uścisku.
Everytime I try
To fly I fall
Without my wings
I feel so small
I guess I need you, baby
And everytime I see
You in my dreams
I see your face
It’s haunting me
I guess I need you, baby
HazzGirl
Cześć kochane! Jak wam się podoba zakończenie Nialla? Cieszycie się, że mimo trudności do siebie wrócili?
Bardzo proszę was o opinie w komentarzach. Proście także o dedykacje!!! I oczywiście bierzcie udział w ankietach, które znajdują się po prawej stronie :)
Dziękujemy za wasze wsparcie;******* Much love, HazzGirl
O jaaaaak słoodko.
OdpowiedzUsuńFajnie, ze do siebie wrócili ;>
Ech powroty... Tak rzadko ludzie w dzisiejszych czasach do siebie wracają.;<
No na szczęście w tym imaginie wrócili do siebie i to robi go wyjątkowym ;D
Podoba mi się.
Pozdrawiam Bella♥
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
Bella nie wiedziałam,że jesteś aż tak sentymantalna hihi ;**
OdpowiedzUsuńale zgodzę się z tobą :)
Imagin świetny dopiero dzisiaj natrafiłam na pierwszą cześć i dodałyście drugą.Chyba czytacie w moich myślach :)
Pozdrawiam Vicky :)
Bardzo fajne zakończenie. Cieszę się, że wrócili do siebie ;) Weny życzę :*
OdpowiedzUsuńOmnomnomnomnom...
OdpowiedzUsuńKocham takie imaginy :D
Dziękuje za nominacje do Versatile blogger :*/N
Świetny imaign. Super, że wrócili do siebie, bardzo się cieszę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy rozdział.
http://all-you-need4.blogspot.com/
soooo romantic ♥ :D
OdpowiedzUsuńczekam nn <3
iwanttodieforonedirection.blogspot.com
Boże popłakałam się :') CUDOWNE i ROMANTYCZNE <3 Kocham takiego Nialla awww <3 czekam na więcej waszych imaginów :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdreamabout1d.blogspot.com/
Nominowałam twój blog do The Vaersatile Blogger więcej informacji u mnie http://trzebauwierzycwswojemarzenia.blogspot.com/2013/07/the-versatile-blogger.html
OdpowiedzUsuńZooostałaś nominowaana do The Versatile Blogger ! ♥
UsuńWięcej wiadomości na moim blogu :)
http://milosctoskarbktoregoniemozeszstracic.blogspot.com/2013/07/zostaam-nominowana-do-versatile-blogger.html
To jest świetne! Kiedy czytałam 1 część myślałam, że już nie będą razem, a tu niespodzianka! Uwielbiam tego imagina, szkoda, że taki krótki. :(
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJE CI ZA NOMINACJE DO THE VERSATILE BLOGGER! <3 GORĄCO DZIĘKUJE. :)
Zapraszam do mnie na nowy rozdział:
www.iwantyoumydarling.blogspot.com
świetne zakonczenie!! :)i jakie romantyczne , szczegolnie to jak zagrał pod jej oknem ich ulubiona piosenke :) po takich przeprosinach tez bym juz dalej zla nie byla:D
OdpowiedzUsuńcudownie piszesz :*
vejra.blogspot.com
zostałyście nominowane do the versatile blogger :)
OdpowiedzUsuńwięcej informacji tutaj: http://one69direction69.blogspot.com/
+ czekam na imaginy! <3
++ a ten jest świetny i szkoda, że to już ostatnia część...
Bardzo się cieszę, że do siebie wrócili. Szczerze mówiąc, to czytając końcówkę 1 części bałam się, że nie :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak się skończyło :P
Super piszesz:*
Czekam na kolejny :D
Zapraszam do mnie
http://still-the-one-blog.blogspot.com/
Osz ty !!!
OdpowiedzUsuńTy geniuszu !!!
Bardzo czekałam na ten imagin xD
JEST
B
O
S
K
I
!
♥
NORMALNIE KOCHAM! KOCHAM! KOCHAM!
Proszę o dedykację o ...hmmmm... Zaynie
smutny ze szczęśliwym zakończeniem
:D
Ale, żeby cały był z Zaynem
W sensie smutny początek, który wiąże się z Zaynem i koniec też z nim tylko, że się godzą albo coś...xD
Pozdro ~Miśkax3
Genialne :D masz talent. Bardzo fajne. Cieszę się, że odwiedzasz mój blog, ale i tak muszę zaprosić :D :http://dziewczynka-zwana-liamowa.blogspot.com/. Jeszcze raz, masz talent <3
OdpowiedzUsuńNominowałam Was do The versalite blogger :D
OdpowiedzUsuńWięcej informacji na http://still-the-one-blog.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
To jest... Cudowne!!! Super, fantastyczny, piękny... :D
OdpowiedzUsuńkurcze jakie to romantyczne, ale Niall nie powinien tamtej całować.
OdpowiedzUsuńCudowny
ZAPRASZAM DO SIEBIE NA NOWY ROZDZIAŁ
http://in-my-mind-i-cry-for-love.blogspot.com/
Jej jakie to słodkie i romantyczne
OdpowiedzUsuńBoski imagin
+ zapraszam do mnie na 9 rozdział http://i-will-give-you-everything.blogspot.com
Awww :** Cudowne i takie słodkie! Świetne są twoje imaginy! xoxo
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się już następnego.
Zapraszam także do mnie na 4 rozdział ;33
http://ourxxmoments.blogspot.com/
Ja się cieszę! Cieszę się, że do siebie wrócili! ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na następny imagin!
belivingin.blogspot.com
ostatni-wdech.blogspot.com - wkrótce!
Kocham was ;)
Boskie! ♥
OdpowiedzUsuńHemsworth'owa
❤❤❤One Direction❤❤❤
OdpowiedzUsuńAż się popłakałam... To było takie słodkie... Piszcie takich jak najwięcej... :')
OdpowiedzUsuń~NiallBlue :3