-O cholera. Muszę
do łazienki.-jęknął Harry gdy wyszliśmy już z pokoju.
-Styles! Czy ty nie
wytrzymasz pięć minut bez toalety?-spytała lekko zawiedziona Rose.
-Pięć minut i będę
z powrotem-zapewniał chłopak i szybko pobiegł w kierunku swojego
pokoju.
-Pozdrów
Nialla!-krzyknęłam za nim, to chyba ten alkohol tak nagle mnie
ośmielił.
-Co?-spytał
zdezorientowany odwracając się na powrót w naszym kierunku. Jego
nogi plątały się przy każdym kroku, czego efektem był upadek.
Przez moment nie ruszał się tylko leżał.
-Harry?-szepnęła
Rosamond.
Chłopak lekko
poruszył się na podłodze i pomachał do nas ręką:
-Żyje! Dam sobie
radę.
Louis wybuchł
głośnym śmiechem.
-Hej, a czy
przypadkiem tutaj nie ma kamer?-spytałam płochliwie się
rozglądając.
-O kurwa! Chyba
są!-zaklął pod nosem Tomlinson.
-Przestańcie, nie
będą nas obserwowali, mają ważniejsze sprawy na
głowie.-stwierdziła Rose.
-A jak się tu na
kogoś natkniemy?-spytałam bojaźliwie.-Pewnie jeszcze jest policja.
Złamaliśmy wszystkie możliwe zasady. Po pierwsze nie można dziś
opuszczać pokoi, po drugie cisza nocna trwa od 23.00, a jest grubo
po pierwszej. A po trzecie jesteśmy totalnie najebani, a w szkole
jest zakaz picia, nawet gdy mamy skończone osiemnaście lat.
-Jesteśmy w
internacie.-poprawiła mnie brunetka opierając się o chwiejącego
Louisa. Ja bym nie ryzykowała na jej miejscu kolejnym upadkiem.
-Ale mi
różnica.-westchnęłam-Gdzie do cholery jest ten Styles?!
-Chyba idzie-odparł
chłopak, gdy zauważył wyłaniającą się zza ściany sylwetkę.
-Jesteś w
końcu.-szepnęła kąśliwie Rose.- Ile można siedzieć w łazience?
Zachowujesz się jak panienka.
Chłopak obrzucił
ją złośliwym spojrzeniem. Spokojnie, bo się zaraz pobijecie.
-To gdzie
idziemy?-zamruczał znudzony Tommo.
-Do
piwnicy!-krzyknęła moja przyjaciółka, a oczy natychmiast zabłysły
jej dotąd nieznanym mi blaskiem.
-Nie.-sucho odparł
Harry.
-Kochany, zmieniłeś
koszulkę?-zapytałam go przyglądając się mu uważniej. Obraz mi
się rozmywał. Ale wcześniej widziałam czarną, a teraz ma
czerwoną.
-Aaaa tak-potarł
się po karku.-chciałem poczuć się świeżo.
Zachichotałam
cicho.
-Moim zdaniem
piwnica jest okey.-wyraziłam swoje zdanie.
-Moim też-dodał
Lou-przegłosowane.
Styles zirytowany
wciągnął powietrze.
-Jak chcecie.
Co się z nim stało?
Był jakiś dziwny.
Po chwili szliśmy
ciemnymi korytarzami schodząc na parter.
-Mam nadzieję, że
nikt nie urządza sobie takich przechadzek jak my-szepnęłam.
-Ciii- uciszył mnie
chłopak z burzą loków.-Jesteście kompletnie zalani. Jak nas tu
ktoś znajdzie to będziemy mieli przerąbane.
-Odezwał się
trzeźwy.-zaśmiał się Lou, a po chwili także i Rosamond.
Ja zachowałam
powagę. Cholera, jestem aż tak pijana? Mi naprawdę wydaję się,
że Harry cudownie otrzeźwiał. Chyba naprawdę ze mną źle.
-A jak będzie
zamknięte?-zapytała przyjaciółka ogarnięta nagłymi
wątpliwościami.
-Tam nie ma żadnego
zamka.-uspokoił ją Louis.
Pierwszy szedł
Hazz, popchnął przed siebie wielkie drzwi i zaczął prowadzić nas
w dół. Poczułam nagły niepokój. Alkohol buzował mi w żyłach i
nie do końca zachowywałam się racjonalnie. Nagle zdałam sobie
jednak sprawę jak głupio i nieodpowiedzialnie się zachowujemy.
Szliśmy coraz głębiej w dół popychając się nawzajem. Ostatni
szedł Tomlinson. Potknął się. Czemu mnie to nie dziwi? Po pijaku
zachowuje się jak łamaga. Potem przewróciła się Rose, następnie
ja. Jak domino. Harry mocno się zaparł ramionami o ściany.
Korytarzyk był bardzo wąski, tak że mogła przejść tylko jedna
osoba.
-Ludzie! Ogarnijcie
się!-krzyknął na nas.
Odpowiedziały mu
głuche śmiechy naszych przyjaciół. Kto by pomyślał, że są
tacy rozrywkowi pod wpływem?
Dalej szliśmy w
milczeniu. Wydawało się, że schody nie mają końca. Po kilku
minutach pokonaliśmy ostatni stopień. Rozejrzałam się wokoło,
ale niewiele dostrzegłam. Jedynym naszym oświetleniem były latarki
z telefonów, które rozjaśniały tylko najbliższe otoczenie.
Poczułam nagły przypływ adrenaliny. Pierwszy raz robię coś
nielegalnego, pomijając wymykanie się poza mury szkoły. Jednak to
miał na sumieniu każdy uczeń. Chodziliśmy jak w jakimś amoku, co
chwila się o coś przewracając. Zauważyłam, że Lou i Rose
świetnie się bawią. W pewnym momencie zaczęli się całować tak
namiętnie, że mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że zaraz to
tutaj zrobią.
-Zazdrosna?-usłyszałam
ciszy szept Harrego. Bardziej ochrypły niż zwykłe. W ogóle jakiś
dziwny. Zakręciło mi się w głowie. Styles wydawał się jakiś
nieswój. Przynajmniej nie taki jaki był przedtem. Zdziwiło mnie
to, że teraz nie chciał nigdzie iść skoro wcześniej tak na to
nalegał. Ale jego słowa mimo mojej nienawiści do niego wywołały
we mnie dreszcze. Przyjemne dreszcze. Byłam zła na siebie, ale nie
potrafiłam nic poradzić na reakcje mojego ciała.
-Nie.-odpowiedziałam
po dłuższej chwili.
-Kłamiesz.-zasyczał
tuż przy moim uchu. Nachylił się nad moją szyją i zaczął
obdarzać ją ciepłymi pocałunkami. Odwrócił mnie jednym ruchem w
swoją stronę. Popatrzyłam w jego oczy. Były ciemne i miały w
sobie pewną tajemniczość. Po raz pierwszy naprawdę się go
przestraszyłam. Gdybym nie była teraz z przyjaciółmi, a jego
spotkała na pustej ulicy z pewnością wzbudziłby we mnie niepokój.
A więc to dlatego wszyscy go unikali i nie patrzyli prosto w oczy?
Nie potrafiłam się nad tym skupić, gdyż jego usta już delikatnie
dotykały moich. Chłopak ułożył je w dzióbek i dał
przyjacielskiego buziaka. Wywołało to falę gorąca w całym ciele
i wstydliwe rumieńce na twarzy. Jak dobrze, że było ciemno! Ale
zaraz, to by było na tyle? Koniec? Nie ukrywam, że oczekiwałam
czegoś więcej. Styles jakby czytał w moich myślach schylił się
jeszcze raz z tym swoim zwycięskim uśmieszkiem na ustach. Dalsze
działanie przerwało mu marudzenie Rose:
-Tu nic nie
ma!-narzekała-wracamy?
Odsunęłam się od
Harrego, ale jego widocznie to nie zraziło.
-Dokończymy
to.-puścił mi oczko, a ja ponownie poczułam ciepło w środku.
-Chodźmy.-dodał
Styles tym razem głośniej by i inni mogli go usłyszeć.
W tym momencie
dotarły do nas jakieś dziwne odgłosy. Jakiś stłumiony dźwięk.
Rozejrzałam się dookoła. To samo zrobili wszyscy.
-Halo? Jest tu
ktoś?-dotarł do mnie drżący głos Rosamond.
Ponownie te same
dźwięki. Poczułam, że serce bije mi szybciej.
-Tu!-krzyknął
Louis.
Pobiegliśmy szybko
w tamtym kierunku. Zobaczyliśmy jakąś niezidentyfikowaną osobę,
która leżała związana w najdalszym kącie. Szczerze mówiąc mimo
celu naszej wyprawy, byłam przekonana, że nie przyniesie ona
żadnych pożądanych skutków. Jak widać, myliłam się.
-Ariadna?-cicho
szepnęłam.
Odpowiedział mi ten
sam głos. Miała sklejone taśmą usta. Jej oczy były całe
wilgotne od łez.
-O Boże! To
naprawdę ty!-klasnęła w dłonie Rose.
Louis zdarł jej z
twarzy taśmę i od razu zapytał.
-Kto ci to zrobił?
Dziewczyna się
skrzywiła i zamiast odpowiedzieć na pytanie stwierdziła:
-Śmierdzisz!
Jesteście pijani!
-Ty
zdziro!-zdenerwowała się Rose-Ratujemy ci życie, a ty tak się
odwdzięczasz?! Idziemy stąd.
Co dziwne Harry od
razu wstał uśmiechnięty. Uwięziona dziewczyna natychmiast się
zreflektowała:
-Nie! Zostańcie!
Proszę!
-Może odpowiesz
wreszcie kto cię tu zaciągnął?-ponowił pytanie zirytowany Louis.
-Nie wiem-odparła
płochliwie Ariadna.-Nie widziałam go.
Wszyscy
przyglądaliśmy się jej z uwagą.
-Co robimy?-spytał
Hazz.
-Zabierzcie mnie
stąd.-błagała nasza koleżanka.
-Nie
możemy.-odparłam cicho.-Nie pójdziemy teraz w takim stanie do
nauczycieli.
-Błagam...
-Wrócimy po ciebie
jutro.-powiedziałam-obiecuję.
Dziewczyna zaczęła
płakać. Zaczęliśmy się wycofywać. W głowie wciąż słyszałam
jej błagalny ton. I słowa, które mnie nie opuszczały aż do
chwili zaśnięcia – proszę.
Foreverdirectioners
Hej skarby!
Jak tam u Was? Ciężko w szkole? Bo ja muszę przyznać, że jestem wiecznie zmęczona :o
Przyda się weekendzik *.*
A u góry macie piątą część Hazzy. Nie jest zbyt długa, ale mam nadzieję, że wystarczająco interesująca ;) Opinia należy do Was :* Piszcie co myślicie, co podejrzewacie :3 Uwielbiam czytać Wasze komentarze <3
I w związku z tym mam jeszcze jedno pytanie: Otóż to już piąta część, a napisanych mam siedem. Natomiast zaplanowałam ich wszystkich dziesięć. I teraz, jak wolicie: Abym ja w swoim czasie wstawiała na zmianę Zayna i Harrego, czy teraz kilka razy pod rząd Zaze, bo Styles zaraz się skończy i nie mam pojęcia kiedy w końcu w całości zrealizuje swój pomysł i go napiszę :* Więc czekalibyście pewnie dość długo na kontynuację :*
Wybór należy do Was <3 (Ps. Mam nadzieję, że zrozumieliście o co mi chodzi).
Pozdrawiaaaam :*
co najmniej 25 komentarzy= nowy imagin!!!
Genialny *-* Az nie chcialam przestac czytac *-*
OdpowiedzUsuńMoże zacznę od początku - rozdział jest świetny i nie mam pojęcia, czego mogę się spodziewać dalej po Harrym i reszcie xD to jest trochę dziwne, że nie chciał iść do tej piwnicy, był taki jakiś dziwny i znaleźli tam tą dziewczynę... Coś czuję, że Harry ma z tą sprawą więcej wspólnego, niż może się wydawać. No ale z drugiej strony tak sobie myślę, że faktycznie, Styles jest mocno popizgany, ale jednak po co miałby związać tamtą dziewczynę i tak po prostu przetrzymywać ją w jakiejś obskurnej piwnicy... Nie wiem xD
OdpowiedzUsuńW sumie, jeśli masz tylko dwa rozdziały Hazzy to możesz wstawić kilka rozdziałów z Zazą <3 <333
Nie mogę się odczekać kolejnego ima *o* Z moim kochanym Zee <333
boże!!!!! jakie to tajemnicze i Harry jakiś taki dziwny, to jest świetne zupełnie nie wiadomo czego się spodziewać i to, że ona liczyła na coś więcej gdy Harry musnął jej usta, a na dodatek ta dziewczyna w piwnicy, no po protu świetne ja już nie mogę się doczekać następnej części
OdpowiedzUsuńJezuniu **
OdpowiedzUsuńBrak mi słów!!!
Harry z tym "Zazdrościsz?" Albo "Dokończymy to".
Wymiękam!!! **
to może dobij sb do tej 10, a narazie Zazuś, może w międzyczasie Darcy doda sw imagina o Niall? Ale samyn, nie tyn z zaza. Wspominała pod ostatnim postem, że ma jakiegoś Niallusia :*
BOSKI!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna część!
OdpowiedzUsuńBoże, zostawili ją tam! No nie wierzę!
Harry jest strasznie podejrzany. Ciekawe co z tego wyniknie.
Czekam nn.
P.s.Może dodawaj na zmianę? W między czasie możesz też coś napisać.
beyond-the-limits-ff.blogspot.com
Była cholernie interesująca! *.*
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje wątki kryminalne w opowiadaniach (jak np. w tym dwuczęściowym Zaynie). Sprawiają, że wszystko jest jeszcze ciekawsze, a akcja jeszcze bardziej wartka. ♥
Rozwiązanie zagadki pt. "Gdzie jest Ariadna" okazało się łatwiejsze, niż się spodziewałam. :D Jakoś specjalnie się nie wysilił ten, kto to zrobił, bo dziewczynę i tak znaleźliby wkrótce. Lecz może właśnie o to chodziło? Czuję, że Harry miał jednak coś z tym wspólnego. Jakoś tak... przerażają mnie trochę te jego uśmieszki. :o Z drugiej jednak strony sprawiają, że jest on postacią bardziej tajemniczą, a - co za tym idzie - bardziej interesującą i pociągającą. ♥ Nawet mnie już jakoś specjalnie nie przeraża (jak to było po przeczytaniu pierwszej części). Tak jakby nigdy nikogo nie zabił i wcale nie był groźny, a przecież jest. O.o A może mam zryty mózg, że już się go nie boję?^^ Nie... To po prostu jest Harry. Wybaczam mu wszystko. <3
Jeżeli to naprawdę on z tą Ariadną, to ciekawi mnie, po co to zrobił i jak się z tego wytłumaczy. :O
No i najprzyjemniejszy moment w tym opowiadaniu, jak do tej pory, czyli pocałunek. *.* Powiem Ci szczerze, że gdyby taka sytuacja naprawdę wydarzyła się w moim życiu, to chyba od razu bym się na niego rzuciła, czego efektem byłoby to, że uznałby mnie za desperatkę i stracił całe zainteresowanie mną. :D Dlatego cieszę się, że [t.i.] (mimo tego, że Hazz niewątpliwie na nią działa) jest dość powściągliwa i niedostępna. :) Te pocałunki w szyję... To było naprawdę bardzo romantyczne. ♥ Nieważne, że nie byli sami, że znajdowali się w piwnicy. xD I może nawet dzięki temu mogłam (ta 'ja' z opowiadania) poczuć się pewniej, bo wiedziałam, że przy wszystkich Styles niczego (złego) mi nie zrobi. ^^ No i dlaczego ta Rose im przerwała? A ja tak siedziałam i czekałam na ten gorący pocałunek, jak z filmu. *.* No cóż, myślę, że jeszcze to sobie nadrobią. :>>>
No a to na końcu było trochę wredne w stosunku do tej dziewczyny, że ją tak zostawili. Nie wyobrażam sobie spędzenia całej nocy w ciemnej piwnicy. Zwłaszcza, że cholernie boję się ciemności. O.o
Nie wiem, czy mogę Ci jakoś pomóc, co do tego dodawania, bo i Harrego, i Zayna wielbię równie mocno i nie wiem, co bym wolała przeczytać pierwsze. ♥ Wszystko też zależy od Twojej weny, bo może Cię napadnie i jakoś 'doskrobiesz' te trzy części, które sobie zaplanowałaś. :)
Czekam na kolejną część. Nieważne czego. Czy Zayna, czy Harrego. Cokolwiek dodasz, będę szczęśliwa. :************
Tak bym chciała ciag dalszy, ale na takie rzeczy warto czekac! Dokon te czesci ze spokijem :*
OdpowiedzUsuń""
Harry jest tutaj taki... " zły ", ale przez to taki seksowny!
Nic dodac, nic ujac... ZAJEBISTY!!!
OdpowiedzUsuńHmm... sama nwm. Może dokończ Hazze? Chyba, że masz zamiar, pomysł na te trzy kolejne, aby dobic do 10?
Może być Zayn, ale od czasu do czasu dodasz Harrego.
OdpowiedzUsuńMmm między TI, a Harrym zaczyna być coraz bardziej goraco ^^
Hmm...skad Harry wiedzial, że tam jest Ariana? Ciekawe ^^*
Zajebisty :D :*
OdpowiedzUsuńHarry mnie rozwala xd
OdpowiedzUsuńZayn... ciekawie się zapowiada. Chyba poczekam na Hazze, z bolem, ale dam rade.
Aaa... MEGA!
OdpowiedzUsuńHmm... Harry wiedział gdzie jest Ariana? Na to uwagę zwróciła już inna z czytelniczek. Bardzo ciekawe czy to był przypadek, że ją tam spotkali?
Towarzystwo nieźle byli, emm... no pod wpływem. Niexyt lubię takie sytuqcje z alkoholem, ale wyszlo bardzo dobrze.
Zachowanie Harrego... Aww ^^
Typu : Zazdrościsz, albo Dokończymy to. Mam nadzieję, że zblizą się do siebie. Ale mam nadzieję, ze Nialk tego nie zepsuhe!!!
Aww *-*
OdpowiedzUsuńGeneralnie niezbyt nie wiem, co tu napisać... Imagin cudowny ♥ W rodziale się zastanawiałam, czy oni w ogóle będą pamiętać, że znaleźli tą Arianę? XD Szczerze mówiąc, trochę mnie drażni to, że są po alkoholu (znaczy nie mam nic przeciwko, tylko mnie troszkę denerwują takie akcje, w której zaraz coś się może posypać przez taką głupotę xd). No i od samego początku zastanawiam się, jaki wkład w to wszystko ma Hazza... Dość kryminalna przeszłość, więc jego podejrzewałam, ale z drugiej strony... Jest ta tajemnica ;*
Anonimowa ♥/PrincessOnika
takie zajebiste, że po prostu brak słów ja już nie wiem co mam myśleć do póki nie było tego 5 części miałam podejrzenia, ale teraz to mi logikę zniszczyłaś.
OdpowiedzUsuńNo mi tez tak troszke XD, ale logika logika...
OdpowiedzUsuńImagin zajebisty juz nie moge sie doczeka się kolejnej czesci ale uwazam ze wsystkie wytrzymamy trochę bez Hazzy (pisze to z OGROMNYM bólem) i spokojnie mozesz dodać troche cześci Zayna ;-)
OdpowiedzUsuńTy wiesz jak utrzymać czytelnika w napięciu! :*
OdpowiedzUsuńCzekam na Zazę *.*
♥♥♥♥♥♥♥♥
Noo... jakos troche poczekamy na Harrusia :'(
OdpowiedzUsuńale nie długo!!!
Chce szybko next! Ale juz poczekm... :/ wole ta wersje z 10 cz, jesli oczywiście je napiszesz :) na razie zaspokoicie nasz glod zaza xd
OdpowiedzUsuńTa część jest świetna! Szczerze mówiąc najpierw wolałabym Zayn'a. Przepraszam, że komentuję tak krótko i w dodatku z opóźnieniem, ale ostatnio naprawdę nie wyrabiam...
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno <3
Chyba Zayn i Harry na zmiane. Ale po napisanuu calosci od raxu wstawiasz!!!
OdpowiedzUsuńAmazing! Nice and cool too... Well I will miss from Harry but if we must we will, I think, wait.
OdpowiedzUsuńAction is... wow! No comment, couse is shock! Fantastuc!!!
Lots of love :*
Super! (Wybaczcie, ze tak rozbudowanie i qyczerpujaco komentuje...) ah... i to dziwne uczucie, gdy ktos dosłownie sekunde, no kioka minut orzed tb dodał kom ;)
OdpowiedzUsuńTak, to serio ciekawe dlaczego Harry nie chciał iść do tej piwnucy, czy serio wiedział, że znajda tam Ariane? Intrygujace ^^
OdpowiedzUsuńJestem podekscytowana😁
OdpowiedzUsuńJak mogli ją tam zostawić? Toż to nie do pomyślenia...chyba miłość im w głowie zawróciła... Czekam nn
OdpowiedzUsuńOMG! Kocham tą część a jak Harry ją uwodził to już w ogóle.... CZEKAM NN! ♥
OdpowiedzUsuń