Najlepsze Polskie Imaginy One Direction

Najlepsze Polskie Imaginy One Direction

piątek, 22 sierpnia 2014

#119 Louis cz.1



-Tysiąc funtów po raz pierwszy...- usłyszałam. Cholera tylko tysiąc? Naprawdę byłam warta aż tak mało.- Ktoś da więcej?
-Dwa tysiące- zawołał jakiś mężczyzna w czarnym dopasowanym garniturze i włosach postawionych na żel.
-To nasza najlepsza dziewczyna- pochwalił mnie Rick, na co moje kąciki ust delikatnie, poszły ku górze.- Dwa tysiące? Tylko? Ta dziewczyna jest niesamowita- kontynuował facet w średnim wieku.
-Daję pięć tysięcy- rzucił ktoś, nawet nie zdążyłam zobaczyć jego twarzy. Pięć tysięcy funtów za jedną noc? To było już naprawdę sporo, tym bardziej, że moja poprzedniczka 'poszła' za jedynie trzy tysiące...
-Pięć tysięcy po raz pierwszy...
    Tym razem zapadła cisza. Nikt nie wylicytował więcej.
    - Pięć tysięcy po raz drugi- przeciągnął, spoglądając na mnie.
    Pięć tysięcy to naprawdę kupa forsy. Cholera- zaklęłam po raz kolejny pod nosem. Jeżeli mi się trochę poszczęści to tej nocy, zgodnie z umową, zarobię dwa i pół tysiąca funtów. A reszta pójdzie do mojego agenta.
    - Nikt nie da więcej?- dopytywał siwawy mężczyzna, nerwowo poprawiając fioletowy krawat. Widziałam, że się denerwował. W końcu on też miał dzisiaj zarobić.
    - Dziesięć tysięcy- doleciał do moich uszu lekko zachrypnięty, męski głos. Widziałam jak wstawał ze swojego fotela. Jak dogłębnie przyglądał mi się swoimi niebieskimi oczami.
    Ja również spoglądałam w jego stronę. Byłam w takim miejscu, że bez żadnego problemu, mogłam bacznie obserwować jego każdy, nawet najmniejszy ruch. Miał lekki, może dwudniowy zarost, a przez białą, obcisłą koszulkę polo, przebijały się pojedyncze, czarne napisy.
    - Dziesięć tysięcy po raz pierwszy.
    Naprawdę ktoś za jedną noc ze mną, chciał zapłacić tyle pieniędzy?
    - Dziesięć tysięcy po raz drugi- widziałam jak chłopak niepewnie się uśmiecha. Jak zaszczyca mnie kolejnym spojrzeniem.
    - Dziesięć tysięcy po raz trzeci. Licytacja skończona- zakomenderował, a ja w głębi duszy, ucieszyłam się.- Pieniądze proszę przelać na nasz rachunek- oznajmił Rick, biorąc mnie pod rękę i prowadząc w kierunku nieznanego mi bruneta.
    - Rozumiem, że nie muszę załatwiać czy podpisywać żadnych innych formalności? Przelew wystarczy?- zapytał, na co Rick, kiwnął twierdząco głową.
    - Nie zawiedzie się Pan na niej- mruknął, klepiąc go po ramieniu.
    - Louis- poprawił go.- Nie lubię jak ktoś się do mnie zwraca per 'Pan'. To brzmi głupio- rzucił, a następnie, obdarował mnie szerokim uśmiechem.
    - W takim razie, pozostaje mi życzyć niezapomnianych doznań- powiedział Rickie i wrócił do swojej pracy.
    - To w takim razie jak Ci na imię?- zwrócił się do mnie, rozpoczynając nasza rozmowę. Następnie wskazał bym, udała się w kierunku wyjścia.
    - [T.I]- odparłam szybko. Czułam, że zaczynam się rumienić. Po raz pierwszy interesowało kogoś moje imię. To naprawdę było miłą odmianą. Szczerze mówiąc miałam już dosyć, tego że inni moi 'partnerzy', zwracali się do mnie tak jak chcieli. Czasami przesadzali, nazywając mnie 'małą kurewką'. Może nie byłam święta, ale na takie przezwiska też nie zasługiwałam.
    - Masz jakąś kurtkę? Na dworze jest przeraźliwie zimno- usłyszałam jego ciepły głos tuż za plecami.
    - Nie- powiedziałam, nie odwracając się.- Nie musisz się mną przejmować. Poradzę sobie- dodałam po kilku sekundach i pchnęłam potężne, drewniane drzwi. Momentalnie dostałam podmuchem lodowatego wiatru.
    - Nie chcę, żebyś marzła- stwierdził, dotykając mojego ramienia i zatrzymując mnie na chwilę.- Nie jestem tacy, jak inni. Uwierz obchodzi mnie twoje zdrowie- oznajmił czule i szybkim ruchem okrył mnie swoją kurtką.
    Gdybym była normalną dziewczyną, pewnie w takim momencie zakochałabym się w nim. Niestety do typowej, młodej kobiety brakowało mi nawet więcej niż 'trochę'.
    - Dziękuję- wyszeptałam i zaciągnęłam się zapachem jego perfum.- To gdzie mnie zabierasz? Do hotelu, parku, przebieralni czy też chcesz robić to w samochodzie? Jestem otwarta na wszelkie propozycje- powiedziałam zalotnie.
    - Naprawdę?- uniósł prawą brew.
    - Tak- oświadczyłam, przygryzając dolną wargę. Wiedziałam, że mężczyźni to uwielbiają. Nie jeden mi to mówił.
    - To niestety muszę Cię zmartwić. Na razie nie zamierzam się z tobą kochać- oznajmił łagodnie i posłał mi szczery uśmiech, pokazując przy tym rząd śnieżnobiałych zębów.
    - Skoro nie chcesz się ze mną zabawić, to czemu zapłaciłeś aż tyle pieniędzy?- zdziwiłam się.- Czemu wybrałeś akurat mnie? Przecież mogłeś mieć każdą inną w niższej cenie- mówiłam jak najęta. Nie dochodziło do mnie zachowanie tego chłopaka.
    - Mówiłem, jestem inny- odparował i pociągnął mnie za dłoń.- Chodźmy już do samochodu. Powoli robi się trochę późno- powiedział, rozcierając dłonie.
    - Louis, na pewno nie chcesz tej kurtki?- spytałam, gdy zobaczyłam, że trzęsie się z zimna. Na pewno temperatura była bliska zera, a zimny, porywisty wiatr, zmagał jeszcze odczucie chłodu. Nie mogłam patrzeć jak chodzi w koszulce z krótkim rękawkiem.
    - Jest ok- rzucił i pobiegł w kierunku parkingu.- Idziesz?
    - Tak- zawołałam za nim, a parę sekund później szliśmy już ramię w ramię.
    -To co chcesz dzisiaj robić, [T.I]?- zwrócił się do mnie, ponownie się uśmiechając. Cholera czemu on musiał być taki miły, szarmancki?!- Zapraszam do środka- zaśmiał się, otwierając przede mną drzwi do swojego czarnego i pewnie luksusowego auta.
    - Prawdziwy gentleman- wyrwało mi się z ust i momentalnie spaliłam buraka.
    - Zawsze staram się być uczynny wobec kobiet- odpowiedział, wsiadając do samochodu.- Zabieram Cię do domu, jeżeli nie masz nic przeciwko temu.
    - Pewnie, że nie- potwierdziłam, spoglądając ukradkiem w jego stronę.
    Był naprawdę bardzo seksowny. Kuszące, lekko czerwone usta. Duże oczy, otoczone wachlarzem ciemnych rzęs. Jasnobrązowe włosy, które znajdowały się w kompletnym nieładzie. A na dodatek mięśnie, opinające się o jego białą koszulkę. I jeszcze te tatuaże na jego prawym ramieniu, choćby głowa jelenia czy inne wzorki i malunki, które pewnie rozsiane były po całym jego ciele. Wydawał się taki odmienny, od moich poprzednich partnerów. Nie śmierdziało od niego alkoholem ani dymem papierosowym. Sprawiał wrażenie normalnego chłopaka, który powinien siedzieć tutaj ze swoją dziewczyną, a nie z luksusową prostytutką.
    - Jesteś pewny, że chcesz spędzić swój czas akurat ze mną- odezwałam się najciszej jak tylko mogłam.
    - Gdybym tego nie chciał, nie zapłaciłbym dziesięciu tysięcy funtów- powiedział dobitnie i przelotnie dotknął zewnętrznej strony mojej dłoni.
    - Uhm- przełknęłam głośniej ślinę. Ten chłopak sprawiał, że stawałam się nieśmiała, co w moim przypadku wydawało się wręcz absurdalne. Powinnam być pewna siebie, opanowana, bezwzględna. Powinnam...
    - Ile masz lat?- spytał, gdy opuściliśmy już parking.
    - Niecałe dziewiętnaście - mruknęłam i zaczerwieniłam się. Miałam zaledwie osiemnaście lat, a moje życie wyglądało jak tani filmik na RedTube, ze mną w roli głównej.
    - Aha- wymsknęło mu się.- Ja jestem trochę starszy. W Gwiazdkę skończę dwadzieścia trzy lata- mówił, starając się podtrzymać rozmowę.
    - Gdzie mieszkasz?- tym razem ja zadałam pytanie.
    - Parę kilometrów za Londynem- odparł, po raz kolejny zaszczycając mnie ciekawskim spojrzeniem.- Wiesz, nie lubię miejskiego hałasu. Czuję się w nim jakoś nieswojo- kontynuował, za co byłam mu nie zmiennie wdzięczna. Wolałam nie opowiadać mu o sobie. Zresztą moja historia i tak nie była interesująca. Miałam okropne dzieciństwo, a później mój 'kochany' ojczym wpakował mnie w to bagno, w którym akurat siedzę. Prawda, że 'cudnie'?
    - Czym się zajmujesz?- starałam się wybierać dość pewne tematy. Nie chciałam go pytać o jego życie prywatne. To raczej nie byłoby fair.
    - Nic takiego- westchnął, a jego dłonie mocniej zacisnęły się na skórzanym obiciu kierownicy.- Sieć klubów, kasyn- dodał niepewnie i utkwił wzrok na drodze.
    - Czyli jesteś nadziany- stwierdziłam. To by wyjaśniało, czemu zapłacił aż dziesięć tysięcy za wieczór ze mną.
    - Może- odparł tajemniczo.- Bycie bogatym, niekoniecznie musi być tak wspaniałe jak to Ci się wydaje- podsumował.
    - Nic takiego nie mówiłam- wzruszyłam obojętnie ramionami.- To Ty, to powiedziałeś- wytknęłam mu.
    - Masz jednak swój charakterek- zaśmiał się i chwycił mój podbródek.- To, że na razie nie mam ochoty się z Tobą kochać, nie oznacza, że wcześniej czy później, sama tego nie zapragniesz- rzucił, wyraźnie zadowolony z siebie.
    - To Ty zapłaciłeś za seks ze mną, a nie odwrotnie. To Ty masz tego chcieć, a nie ja. Ja w tej kwestii nie mam nic do powiedzenia- odparowałam i odwróciłam od niego twarz.
    - Już mi się podobasz- mruknął, bawiąc się pojedynczym kosmkiem moich włosów.
    - Daleko jeszcze?- zapytałam, pragnąc zmienić temat.
    - Już jesteśmy- powiedział trochę zbyt nonszalancko, a moim oczom ukazała się pokaźnych rozmiarów brama wjazdowa.
                                                                                                           MissPotatoe
Witajcie kochani! :*
Szczerze mówiąc, jestem ogromnie ciekawa, co myślicie o takim imaginie :) Mam nadzieję, że nie będzie Wam przeszkadzało jak w niektórych momentach, pojawią się zboczone fragmenty? Obiecuję, że normalna akcja też będzie ;) To jak, co sądzicie o wstępie do nowego opowiadania? Lubicie takie klimaty czy może jednak unikacie? Piszcie, jak zawsze chętnie poczytam Wasze opinie, nawet te najkrótsze <3 Z góry dziękuję za wszystko! Jesteście cudowni i gdyby nie WY, nie byłoby nas tutaj!!! :* Tak więc, zmotywujcie mnie do dalszej pracy!!!
conajmniej 25 komentarzy= nowy rozdział!
Do zobaczenia!
PS ma ktoś ochotę na dedykację pod jakimś konkretnym imaginem?

42 komentarze:

  1. Alleluja! Kolejny upragniony imagin. Niedawno przeczytałam rozdział na blogu o luksusowej prostytutce (przy okazji polecę blog mojej kochanej Charlie i Niezapominajki - http://the-hooker.blogspot.com/ ).
    Lubię opowiadania, gdzie główna bohaterka jest pewna siebie.
    Zaintrygowałaś mnie pierwszą częścią i muszę przyznać, że Lou zdecydowanie nadaje się do tej roli. Plus zapłacił 10 tysięcy funtów.
    Zboczone fragmenty powiadasz? Jak dla mnie spoko. Nie przeszkadza mi to, jeżeli tylko Ty chcesz je pisać, droga wolna.
    Dedykacja? Zawsze mile widziana. Jeżeli to nie problem, to chciałabym pod następną częścią Lou.
    Czekam z zniecierpliwieniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow ^.^ Szczerze mówiąc troszeczkę mnie zaskoczyłaś, ale to może być na prawdę ciekawe. Jeśli utrzymasz kolejne części w takim charakterze to będzie cudownie, a nawet możesz dodać zboczone fragmenty jeśli chcesz :D
    Czekam na next!

    Zapraszam także do mnie : http://story-of-my-life-harry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW... O.o
    Wiesz co laska?
    Już same gratulację za pomysł xD
    Ja nie wiem skąd wy bierzecie te pomysły i chyba nigdy się nie dowiem xD
    nie no...
    Imagin świetny a ja czeka na rozwój wydarzeń ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej ;)
      Zapraszam na rozdział i imagin z Harrym ;D
      http://i-anger-pain-hate-and-one-direction.blogspot.com/

      Usuń
  4. Arrrrrrrrrrrrr ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. hfiuewvbgavwngfbiogor to było cudne *,* świetny pomysł ;*** nie mogę się doczekać następnej części ♥ zboczone fragmenty są mile widziane xd jeśli chodzi o dedykację to poproszę nie ważne z kim ^^
    Pozdrawiam ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Stanowczo ich unikam. Ogólnie wasze prace stały się bardziej odważniejsze i drapieżne niż te z samych początków. Oczywiście niezmiennie doskonałe :*
    Jak wspomniałam niezbyt dobrze się czuję w czymś takim, a jak jeszcze ja jestem głowną bohaterką. Ale i tak ubrałaś to w słowa, tak że czyta się to lekko i przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą, że nasze prace się trochę zmieniły :) Ale tak chyba jest z wiekiem. Kiedy zaczynałam tego bloga, byłam w pierwszej gimnazjum, a teraz idę już do trzeciej! :* Mój styl pisania trochę ewoluował, a pomysły stały się odważniejsze :D Dzięki za komentarz! :-)
      Trzymaj się ciepło ~MissPotatoe

      Usuń
  7. Super praca ;)
    Gratulacje! ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. SZOK! To może na początek. Nie podoba mi się coś związane z dziwkami, alfonsami, prostytucją czy sprzedażą kobiet. Ty jednak sprawiłaś, że ten temat jest tu delikatny i bardzo mi się to podoba. Znaczy nie te rzeczy, ale imagin. Zachwyciła mnie postawa Louisa, miły czuły i delikatny. Mam wrażenie, że zrobił to, aby jej pomóc. Może uwiodła go spojrzeniem, które wyraźnie zaznaczało błedy lub problemy z przeszłości, które On doskonale zna. Mimo to w którejś części pojawi się jakaśpikantna scenka ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Och yeah! :D zajebiste! :D
    pamiętaj, czym bardziej zboczone, tym lepiej :D <3
    nie mogę się doczekać kolejnej części :*** <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może od razu zboczone nie... :P
      Ale niecodzienna sytuacja :)

      Usuń
  10. Super imagin z niecierpliwością czekam na nn:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Well...
    This is big surprise, very good surprise :)
    Private I don't like topics like this but you pandered us this topic /situation. I would be angry if Louis buy(this is awful that people buy people, generally woman for sex and interial load) her only for sex. We see that he did it because he wants to has company and maybe he knows her past and he did it couse he want to help her.
    I hope that in next parts we will know her past and WHY TEENAGE GIRL IS DRAB!? But I think she likes or liked it. I hope that now her life changes for better :)

    Lots of kiss ladies :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Aaaaa... Genialne. Czekam na kolejną część :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie no kompletie mnie zaskoczyłaś. Bardzo ładnie napisałaś ten imagin z takim elementem w dodatku. Bardzo mi się podoba postawa Louisa, mam nadzieję, że nadal będzie taki czuły :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Najbardziej zaskakujacy imagin na waszym blogu! Zaskakująco też dobry, jak na taki. Temat :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Superrrrr:):)chceeeee nextaa👍

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudny <3 czekam na następną część *_*

    OdpowiedzUsuń
  17. O mój Boże o mój Boże *-*
    Już na samym początku mi się podobało *-* Generalnie kocham takie klimaty i właśnie takie klimaty mnie najbardziej ciągną... Hm, jakkolwiek dla niektórych może to niezbyt dobrze brzmieć, ale cóż. Już wiem, że imagin będzie cudowny *u*
    Tak w ogóle, wreszcie wróciłam z wakacji. Więc cieszę się, że mogę nareszcie ogarnąć komentowanie bloga, pisanie i całą resztę. Przynajmniej od jutra ;d

    Anonimowa ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Louis! <3
    Na samym początku oczywiście zdjęcie *.* Wybacz, ale nie potrafię pozostać nieczułą na jego urok... Muszę napisać, że jest boski *.* Nasz kochany Lou <3
    Zaczynam czytać i trwa właśnie jakaś licytacja... no nic- myślę sobie, zaraz ktoś coś kupi i wtedy akcja się zacznie... A za chwilę dociera do mnie, że ja jestem tym licytowanym "towarem" .. nie wiem co mam myśleć... starałam się nie oceniać... Zamiast tego zastanawiałam się ile taka noc może kosztować... No dla mnie to były już na początku spore sumy, ale skoro jestem (^^) luksusową prostytutką, a jacyś bogacze mają mnie kupować, to niech płacą majątek! :P I ktoś wreszcie podał sumę- dziesięć tysięcy funtów! Woooow <3 Dużo *.* Komuś musi naprawdę zależeć :3 Ale zaraz zaraz ten "ktoś" ma niebieskie oczy? Imagin jest o Tomlinsonie... Jejku Lou co ty tam robisz?! :o Tak to Louis... ale nie zachowywał się jak jakiś stary, gruby, bogaty i obleśny facet... jest przyjemny, miły... ma do mnie szacunek! O co chyba trudno w moim zawodzie *.* No i w tamtym momencie zaczęło mi się podobać :* Kochany nawet zaproponował i dał mi swoją kurtkę *.* Wtedy zaczęłam się zastanawiać po co mnie "kupił"... nie wydaje się jednym z tamtych... może chciał mnie w jakiś sposób uratować? Ocalić przed takim życiem? :3 Chciałabym *.* No i zrobiło się naprawdę przyjemnie kiedy wyskoczyłam z tymi propozycjami gdzie TO mamy robić :) Oczywiście nie spodziewałam się, że pojedziemy na kolację czy coś takiego... właściwie nie wiem czego się spodziewałam... cała fabuła jest niezwykle oryginalna i nie sposób się domyślić co się stanie! <3
    No i kolejne zaskoczenie... Lou na razie nie chce się ze mną kochać, ale pyta co chciałabym robić.. otwiera przede mną drzwi *.* Cudowny :3
    A potem... ja mam 18 lat?! Ohoho jak na takie rzeczy to jestem jeszcze młodziutka :) Ale jak się okazuje miałam jakiegoś pojebanego ojczyma... kto wciąga swoją córkę w takie towarzystwo? :o Cieszę się przynajmniej, że nie był to mój wybór...
    I jeszcze na koniec naszej rozmowy... Lou i jego słowa:"To, że na razie nie mam ochoty się z Tobą kochać, nie oznacza, że wcześniej czy później, sama tego nie zapragniesz" Mrrrrrr *.* Jaki pewny siebie <3 Podoba mi się to! :)
    Ogólnie cały pomysł i wykonanie jest nieziemskie! *.* A dalsze części... Hohoho! Będzie się działo! :*
    Kocham Cię Lou! :* Kocham Cię MissPotatoe! :3
    Pozdrawiam! Foreverdirectioners :3

    OdpowiedzUsuń
  19. Łoooo ! Zapowiada się genialnie <333

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluje świetnej pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wychodzę powoli z szoku, dochodzę do siebie po takiej rewelacji z niezbyt pozytywną sytuacją, ale tutaj ona się chowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję pomysłu i wykonania.
    Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Wow,
    Nie no to jest świetne! Jak większość już dziewczyn albo chłopców wspomniało, umiliłaś, albo może bardziej złagodziłas ten temat. Masz, znaczy obie macie niesamowity talent. Za który was podziwiam, dziękuję i szanuję!

    OdpowiedzUsuń
  24. Orginalny:). Musze powiedzirć,że naprawdę mnie zaciekawł.Nie moge się doczekać następnej części:D!!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ty, genialny pomysł! Jeszcze nigdy nie czytałam podobnego imagina i trzeba przyznać, że mnie zaciekawiłaś! Masz moje słowo, że będę czytać! Jest genialny, a Lou taki słodki :) szczególnie ta końcówka! AWWW, pozdrawiam i życzę weny!! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Pomys jest godny uwagi! Macie głowy pełne pomysłów! l

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak tytul bloga zapewnia sa to najlepsze imaginy. A ten imanin tylko nas o tym zapwwnia..

    OdpowiedzUsuń
  28. Warto nie spać dla czegoś takie go :D.
    Naprawdę jest MEGA i pomysł jest innowacyjny i trafiony oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo mnie, nas wszystkich zaskoczyłaś. J także unikam takich tematów, ale to mi się cholernie podoba. Ale dlaczego tak młoda dziewczyna jest kimś takim?

    OdpowiedzUsuń
  30. Darcy Styles-zakladka pomysły,wpis Karciaa Lolcia,to napewno ci się spodoba;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Fajnie, że powstała TAKA zakładka :)W ogóle miło, że pojawią się tam nasze prace, ba niektóre mają szansę na pojawienie się na głównej. :)


    Ten imagin zwala z nóg! Czekam na kolejne części!

    OdpowiedzUsuń
  32. Osobiście nic już nie dodam, ponieważ wszystko, co chcę napisać zostało już napisane ;P
    Po prostu zajebisty tak, jak jegio autorka! Jesteś najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety już nic lepszego nie wymyślę. Moja poprzedniczka również już nie miała weny :~;P
      Jest boski i bardzo zaskakujący.
      Czekam na nn. I Hazze i Niall&Zayna.

      Usuń
  33. Przeczytać coś takiego, o takiej godzinie... trudno usiedzieć cicho w pokoju :P
    Ja zawsze mnie zachwycacie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Po pierwsze to się cieszę, że nie tylko ja nie sypiaj do takich godzin :D
    Bardzo mi się podoba zachowanie Louisa wobec mnie :)
    mam nadzieję, że nadal utrzymamy takie stosunki.

    Ps. Za parę minut owinnypowinny tu się pojawić dwa kom, od mojwj starszej siostry i kuzynki, więc nie zdziwcie się, że. To tak kom, pojawią się z minuty na minute.

    OdpowiedzUsuń
  35. Jaka miła zapowiedź siostrus. :P
    Mi się podoba całość, ale dlaczego tak młoda dziewczyna jest tym kim jest?

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja zawiele nie napiszę, bo dwie kuzynki moje, kochane ukradły mi pomysł :)
    Może pojawi się tu jakś pikanteria?

    Ps, drogie autorki bedxie za chwile. Next Kom od mojej znajomej :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Haha, oczywiście polegaj na znajomych to nie zginiesz!
    Nwm gdzie znalazłaś takie zdjecie Tomlinsona, ale. Jest aww, słodziak! Czekam nan nn!

    Darcy Styles, w imieniu mojej siostry dziękuję za odpowiedź pod jej komentarzem :)obie. Tęsknimy za tamtymi czasami i stylem. Tw pisania.






    Ps. Nie. Liczac tw odpowiedzi pod jej kom, i drugiego komenarza Soku z Gumojagód to moj kom jest 40!


    GRATULACJĘ DZIEWCZYNY! ŻYCZ WAM POD KAŻDYM POSTEM TYLU KOMENTZRZY, ZASŁUGUJECIE NA NIE-PODZIWIAM WAS, ZE NAWET W ROKU SZKOLNYM MACIEDDLA NAS CZAS, PAMIETAJCIE, ABY NIEZANIEDBAC NAUKI :P

    BUZIAKI. POD NASTĘPNYM POSTEM SIĘ WYMUŻDŻĘ BARDZIEJ.

    OneD Girl. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję za tyle miłych i ciepłych słów pod naszym adresem! :* Jesteście kochani, wszyscy bez wyjątku :) Jeżeli tęsknicie za moim starym stylem pisania, to spokojnie, pojawi się tu jeszcze mój imagin z Harrym, który napisałam przeszło rok temu... W sumie to aż dziwne, że go jeszcze nie opublikowałam, ale powód jest prosty: inne autorki też mają/miały napisanego Harolda :p Mam nadzieję, że się nie zawiedziecie na "moim starym stylu" :p
      PS Naprawdę, aż tak zmienił mi się język i sposób pisania? O.o
      Całusy MissPotatoe :*

      Usuń