Najlepsze Polskie Imaginy One Direction

Najlepsze Polskie Imaginy One Direction

środa, 22 stycznia 2014

#78 Louis cz.4


                                       Dziękujemy za ponad 100.000  wyświetleń!!!

                                                            
                                              
                                                                Louis cz.1
                                                                Louis cz.2
                                                                Louis cz.3 


Imagin z dedykacją dla :

Zawsze Jednokierunkowa
Katie Horan

 
    - No i jesteśmy- oświadczył dumnie, podchodząc do swojego samochodu i wchodząc do środka.- No dalej, wskakuj mała.
    - Tak, pewnie. Oczywiście wsiądę do samochodu z pierwszym lepszym nieznajomym chłopakiem. Za kogo Ty mnie masz?- zapytałam poirytowana.
    - Właściwie nie jestem nieznajomym- zasugerował.- Jestem kimś, kogo widziałaś już dwa razy- sprostował.
    - Raz o mały włos nie rozebrałeś mnie wzrokiem, a potem jak gdyby nigdy nic, zjawiasz się w mojej szkole. Nie sądzisz, że ta znajomość jest troszeczkę chora?
    Chłopak najpierw obruszył się. Natomiast parę sekund później z jego ust wyrwał się krótki chichot, a na jego twarzy po raz kolejny zagościł nieodgadniony, tajemniczy uśmieszek.
    - Nie bój się maleńka, nic Ci nie zrobię, nie śmiałbym... Chyba, że sama będziesz nalegała- powiedział z iskierkami w oczach.
    - Widzisz! I jak ja mam Ci zaufać, co? Powiedzmy, że wsiądę do samochodu, a potem co? Skąd mam mieć pewność, że mnie nie wywieziesz, sama nie wiem gdzie, i wykorzystasz, a potem odjedziesz, zostawiając mnie samą. Tomlinson, daj mi chociaż jeden sensowny powód.
    - Hm... Dyro idzie w naszym kierunku?
    - Tak, bo na pewno Ci uwierzę. Mógłbyś wymyślić coś lepszego- prychnęłam, zażenowana jego wypowiedzią.
    - Naprawdę- oznajmił i spojrzał ponownie w prawe lusterko.- Ha, spójrz jaki debil. Zgubił buta w kałuży- odwróciłam się na pięcie i spostrzegłam tęgą sylwetkę naszego dyrektora, nachylającego się nad niewielką kałużą z błotem.
    - Okey... okay...- powiedziałam trochę zbyt dramatycznie i obeszłam samochód, wchodząc do niego od strony pasażera.
    - Miałem rację, czyż nie? No już wskakuj, chyba że wolisz tu zostać i urządzić sobie pogadankę na dywaniku u dyrektora- rzucił, gdy na moment zawahałam się.
    Stałam przez chwilę zdezorientowana i niepewna, co właściwie powinnam zrobić. W końcu jednak naburmuszona, wgramoliłam się do środka ze wzrokiem wbitym w majaczącą w tyle postać naszego dyrektora. Brunet nie czekając ani sekundy dłużej odpalił silnik i z piskiem opon wyrwał z miejsca. Patrzyłam w lusterku na szybko oddalający się budynek szkoły, na mężczyznę w garniturze, który stawał się coraz mniejszy, aż po chwili zniknął.
    - O czym myślisz?- spytał, przerywając milczenie.
    - O szkole- odpowiedziałam prosto z mostu.
    - Aż mi się nie chce wierzyć- zaśmiał się.- Żartujesz prawda? Dopiero, co się z niej urwaliśmy. Gdybym wiedział, że jesteś aż tak porządnicka, nie zabierałbym Cię...
    - Widzisz? Mogłeś mnie nie zabierać. Przynajmniej nie siedziałbyś teraz ze mną w jednym aucie. A tak to musisz się ze mną tu użerać. Oj, biedactwo z Ciebie... Nawet nie wiesz, jak mi Cię szkoda nie jest- zaśmiałam się histerycznie.
    - Jednak masz charakterek- odparował.- Zobaczysz... Pobędziesz ze mną trochę dłużej i niedługo zmienisz się nie do poznania, maleńka- cmoknął, drastycznie zmniejszając dzielącą nas odległość.
    - Dupek. A kto powiedział, że ja zamierzam się z Tobą spotykać, co?
    - No nie wiem. Jedziesz samochodem z najbardziej pożądanym chłopakiem całej szkoły. Widziałaś koleżanki z klasy? Nie mogły oderwać ode mnie wzroku.
    - Idiota- wypaliłam.- Sprawiasz wrażenie gościa, który pragnie przelecieć każdą laskę.
    - Hm, nie powiem, anatomia zawsze mnie interesowała- powiedział, szczerząc się.
    - Ty to masz tupet, Tomlinson. Tobie tylko jedno w głowie...- mruknęłam.
    - Kochanie, postaraj się być milsza, okey? Dzięki mnie nie masz teraz problemów- mówił.- Rozerwij się, uśmiechnij, chyba potrafisz się uśmiechać, prawda?- rzucił, a jego dłoń spoczęła na moim udzie.
    - Zabieraj to- wskazałam palcem na jego rękę, która jednocześnie mocniej zacisnęła się na mojej nodze.
    - Najpierw, uśmiechnij się kochanie, dobrze?- rzucił, a ja machinalnie uśmiechnęłam się w jego kierunku.
    - Zadowolony?- burknęłam, szczerząc się od ucha do ucha.
    - Nawet nie wiesz jak bardzo- odparł i wyciągnął do mnie tą samą dłoń- A tak w ogóle jestem Louis Tomlinson. Z reguły wszyscy mówią do mnie Lou, ale Ty możesz zwracać się do mnie jak chcesz...
    - Ok, ale i tak pozostanę przy ,,Dupek” albo ,,Tomlinson”- odpowiedziałam i uścisnęłam jego dłoń.- [T.I].
    - A więc [T.I] dokąd chcesz teraz jechać?- zapytał.
    - Do domu- uściśliłam.
    - Nie ma mowy. Najpierw musisz mi jakoś podziękować. No wiesz, przysługa za przysługę- uśmiechnął się tajemniczo.
    - Co masz na myśli?- spytałam, powoli zaczynając się niepokoić. Ten chłopak był kompletnie nieprzewidywalny. Nie wiedziałam do czego jest zdolny.
    - Na przykład to- rzucił i gwałtownie zjechał na pobocze. Odpiął pasy, a następnie zmniejszył dzielącą nas odległość. Jedną dłonią chwycił mnie za włosy, a drugą objął mnie w pasie, uniemożliwiając mi jednocześnie jakikolwiek ruch.
    - Puszczaj mnie- krzyczałam, okładając go bezskutecznie pięściami.
    - Ciii- zamruczał tuż przy moim uchu i brutalnie wpił się w moje usta.- Widzisz- wyszeptał niewyraźnie, kiedy delikatnie rozchyliłam wargi, a on wtargnął językiem do środka. Wykorzystałam nadarzający się moment i najzwyczajniej w świecie ugryzłam go. Chłopak machinalnie odsunął się ode mnie i powoli przejechał koniuszkami palców po swoich, a następnie moich ustach.
    - Hm, to było ciekawe, ale nie rób tego nigdy więcej, ok?- zapytał, patrząc na mnie roześmiany.
    - To Ty mnie nie całuj- odparowałam.
    - Tego niestety nie mogę Ci obiecać- zaśmiał się teatralnie.
    - Nie odzywaj się do mnie- burknęłam, rozpinając pasy, a następnie chwyciłam klamkę i otworzyłam drzwi.
    - Dokąd to?- zdziwił się.
    - Do domu- sprostowałam i wyszłam z samochodu, trzaskając drzwiami. Cholera, gdzie ja w ogóle jestem?!

                                                                                                 MissPotatoe

    A więc za nami kolejna część :3 Nie jest za bardzo przesadzona? Jak zawsze liczę na wasze opinie :))) To dla mnie bardzo, bardzo ważne ;* Chcecie aby ten imagin był dosyć długi czy jednak wolałybyście, aby skończyć go jak najszybciej?
    Kochane, dziękujemy za ponad 100.000 wyświetleń. Jeny, pamiętam jak niedawno dziękowałyśmy za 1000.... Ale ten czas szybko leci O.O
    ~ Wasza MissPotatoe! <3 

23 komentarze:

  1. Hhahahahah.xD
    GENIAAALNE!
    Niewyżyty seksualnie Louis xD
    ^^
    Ty też spamujesz na tt?
    ;D
    Jak nie to marsz na tt!
    xD
    AHA!
    Tak pozatym to ja:
    Miśka Horan z bloga http://i-anger-pain-hate-and-one-direction.blogspot.com/
    ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. To pisał Geniusz! Kocham to opowiadanie. Jakoś tak mam wrażenie, że dużo odbiega od innych imaginów na tym blogu. Jednak jest równie genialny jak pozostałe. Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja siostra dosłownie dostała szału jak zaczęła czytać imaginy o Lou. Oczywiście takiego pozytywnego! :D


    Zapraszam na nowy rozdział, który właśnie dodałam. ;)
    http://all-our-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. No to po kolei:
    Uwielbiam Louisa w jakikolwiek sposób był opisany. Ale tutaj, to po prostu jedno, wielkie, długie awwwwwwwwwwwwwwwwwwwww. Genialny w całej swej okazałości, przystojny, stanowczy, coś w stylu badboya, ale nie do końca. No i jak napisała koleżanka wyżej ,,Niewyżyty seksualnie Louis xD'' - w 100% się zgadzam. On jest taki, taki... no sama wiesz. Doskonale zdaję sobie sprawę, że ON zachowuję się trochę nieodpowiednio (nieodpowiednio to chyba za słabe słowo), ale gdyby zdarzyło mi się to w prawdziwym życiu, to nie wiem czy potrafiłabym odmówić, oprzeć się jego urokowi, powiedzieć Nie. Matko, kogo ja oszukuję, to jasne, że bym się na niego rzuciła... <3
    Poza tym, świetnie dobierasz wypowiedzi bohaterów, są w odpowiednim miejscu, zawsze idealne do danej wypowiedzi. No i to za co najbardziej Cię kocham-poczucie humoru-wypowiedzi są zabawne. Więc zawsze po przeczytaniu imagina targają mną uczucia i przeróżne emocje. Raz zbiera mi się na płacz, innym razem-tak jak teraz- nie mogę powstrzymać się od śmiechu. To jest (jeszcze raz powtórzę) GENIALNE. No rozpisałam się o Louisie...:***
    Teraz bohaterka... No ja nie potrafię zrozumieć tych ludzi- jak można być tak obojętnych wobec Louisa. No kaman to nie zwykły koleś tylko LOUIS TOMLINSON !!!!!!! Wiem, wiem, imaginy nie miałyby sensu, gdyby wszystkie opisane w częściach bohaterki rzucałyby się chłopakom na szyję ;) Ale jak sobie pomyślę co ja bym wtedy zrobiła...;) A raczej czego bym nie zrobiła-pewnie bym się na Niego gapiła jak głupia nie wierząc w własne szczęście;) No dobra, znowu zaczynam o Tomlinsonie...
    Teraz sprawa Twojego pytania. Nie wiem jak Tobie byłoby prościej, ale ja jestem za tym, aby kontynuować tę część, bo naprawdę uwielbiam taką tajemniczość jaka towarzyszyła na początku historii <3. Mam nadzieję, że masz już jakieś pomysły na dalsze losy bohaterów, bo jak zawsze z niecierpliwością czekam na dawkę wspaniałych wrażeń jakie daje mi ten blog, ten imagin, Chłopcy, Louis:*, no i oczywiście Wy, cudowne pisarki. (A propo, jakby któraś z Was wydawała książkę to dajcie znać, na pewno przeczytam;))
    No i cóż ja mogę jeszcze rzec, nogi mi miękną jak sobie czytam co nasz kochany Lou robi w samochodzie, co za brutal ;) ale jaki słodki....:***
    No dobra kończę, bo zaczynam głupoty pisać, zresztą jak zawsze. Ale mam nadzieję, że nie przeszkadzają Wam moje obszerne komentarze? Bo wiecie, lubię sobie popisać co nieco, takie tam rozmyślania. Mogłabym pisać jak kiedyś komentarze typu super, świetne itp., ale z powodu moich ferii =D mogę też poszaleć i wyrazić swoje zdanie, które chyba zbyt często nie opiera się na ocenieniu waszego dzieła ;) a zachowaniu bohaterów. Jednak mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko moim wylewnym komentarzom. Okay, STOP ;)
    Serdecznie pozdrawiam, życzę weny no i czekam ;**** Pa
    Ps: (Sory, ale przypomniało mi się jeszcze coś, wybaczycie?) Zauważyłam, że można Was prosić o dedykację, jeżeli nadal jest to aktualne, to chciałabym was o taką poprosić;) A więc uwaga:PROSZĘ :******( z góry dziękuję ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak się rozpisałam 0.o

      Usuń
    2. Kochana! Nie mam pojęcia co powiedzieć!
      Jedno wielkie WOW o.o
      Tak długiego komentarza to ja jeszcze w życiu nie czytałam :* Na serio...
      Mam teraz banana na twarzy xx
      Sama miałam dać Ci dedyka ;)
      Haha takie komentarze to dają mi takiego kopa, że ho, ho 0.0
      Pzdr MissPotatoe <3

      Usuń
    3. Dziękuję, to dla mnie bardzo miłe.Postaram się, aby każdy mój komentarz był dłuuugi i szczery. Cieszę się, że mogłam sprawić Wam przyjemność ;)

      Usuń
  5. Jak ja kocham Louisa w takich akcjach! jest taki seksowny i pociągający! Ta część jest wspaniała! :D uwielbiam ten imagin i mam cichą nadzieję, że nigdy go nie skończysz ;P chce więcej!! Te dialogi są zajebiste i ekstra się je czyta, cały czas miałam banana na twarzy! Gratuluję talentu, na serio jesteś świetna :)

    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przesadziłaś, bardzo lubię czytać takie rzeczy. Nie pozwalam Ci Tego skracać!!! Cudownie się czyta, chciałoby się, żeby każda część trwała i trwała...
    Ten imagin jest, bym powiedziała... oryginalny? Nie wiem, w każdym razie wydaje mi się trochę inny niż cała reszta, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Jak najbardziej dobrym. Tak przy okazji, dzięki niemu bardziej polubiłam Lou (znaczy, wcześniej też go lubiłam, ale teraz "zbliżyłaś go do mego serca", czy jak to tam ładnie napisać xD).
    W tym imaginie bardzo mi sie podoba samo zachowanie i charakter Louisa, taki no... jak to określiła osoba nade mną: "seksowny i pociągający".
    Życzę weny, czekam z niecierpliwością na kolejną część!
    (Najdłuższy mój komentarz na blogu, nieźle :D)

    Anonimowa ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten imagin jest cudowny i niech będzie długi, a najlepiej, jakby się wgl nie skończył, he he :) <3
    Jest po prostu boski!!! :)
    najlepszy tekst:
    "Ha, spójrz jaki debil. Zgubił buta w kałuży."
    Ja normalnie lałam, super!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ajć! BOSKIE czekam na next! <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały imagin :D Uśmiałam się troszkę przy fragmencie z dyrektorem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. o mój boże. to jest świetne.
    omomom czekam na dalsze

    NA MOIM BLOGU POJAWIŁ SIĘ NOWY ROZDZIAŁ 4.

    http://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest super, ale co z Liamem?? Czekam i nie moge sie doczekac na kolejna czesc. ^.^

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku..jejku..to jest cudowne :)
    Lou.. mrau xD
    Czekam na next'a <3
    Kocham ♥

    Nowy rozdział http://and-let-me-kiss-youuu.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Omomomomomoomom *-*
    Boże, to takie boskie!
    I Loui, bad boy z Londynu *o*
    Koooooocham <3

    Jestem pod wrażeniem... Taki szmat czasu wytrwałyście, pisząc dla nas opowiadania. Dobrnęłyście tych 1OO.OOO... Jak kiedyś powiedział Julian Tuwim: 'Gratulacje to najuprzejmiejsza forma zawiści', a więc... Gratuluję.

    Pozdrawiam i życzę miłego weekendu! ;**
    Ettie xx

    it-starts-with-a-melody.blogspot.com
    believe-in-1d-imaginy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Rewelacyjne, piękne, aż brak słów. Życzę weny do następnego pisania i zapraszam do mnie: http://holland-dylanowa.blogspot.com/2014/01/byo-juz-ciemno-gdy-dylan-odprowadza.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zawsze świetny :D

    Nowy rozdział więc zapraszam do komentowania i obserwowania: http://one-direction-lose-my-mind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. zapraszam na nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowne :) Czekam na kolejną część :)
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  18. heej :) poleciłaś swój blog na moim, o tu > http://troublemakerimagine.blogspot.com/2013/11/rozdzia-6.html
    więc postanowiłam zajrzeć :) yaay przeczytałam dużo i jestem pod wrażeniem! masz super pomysły dziewczyno, oby tak dalej ;)
    x

    OdpowiedzUsuń
  19. Wspaniały! Taki gvsdfgrdshhg;bbld! Mam nadzieję,że kolejna część pojawi się jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń