Najlepsze Polskie Imaginy One Direction

Najlepsze Polskie Imaginy One Direction

sobota, 20 czerwca 2015

#161 Niall&Zayn cz.12

http://najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/2015/03/151-niall-cz11.html


| kilka miesięcy później|

-Kochanie, przykro mi, ale nie dam rady do Ciebie przyjechać. Mam mnóstwo egzaminów. Sam nie wiem za, co się zabrać.
              Zamilkłam. Pierwsze wspólne walentynki i nie spędzimy ich razem.
-Jesteś na mnie zła?- spytał smutno Zayn. Zła? To było mało powiedziane.
-To nie twoja wina- westchnęłam tęskno do słuchawki.- Spotkamy się w weekend?
- Tak, obiecuję- oznajmił szybko.- Skarbie, muszę już kończyć. Mam jeszcze sporo nauki- rzucił ni stąd ni zowąd, rozłączając się.
              Zirytowana rzuciłam komórkę na biurko. Nie tak wyobrażałam sobie nasze pierwsze wspólne walentynki. Liczyłam, że wyskoczymy na jakąś kolację albo też poleżymy w łóżku, oglądając kultowe komedie romantyczne. Obchodziliśmy dzisiaj święto zakochanych, a ja siedziałam sama w pokoju, ślęcząc nad głupimi zadaniami z matematyki.
- [T.I], wybieramy się z tatą do restauracji- w pewnym momencie do mojej sypialni weszła mama.- Może chcesz iść z nami?- spytała, przysiadając na białym fotelu.
- Nie będę Wam psuć wieczoru- rzuciłam, nie patrząc na nią.- To w końcu wasze święto- powiedziałam, zdobywając się na wymuszony uśmiech.
- [T.I] mogę Cię o coś zapytać?- skinęłam głową.-Jak się układa twój związek z Zaynem? Jesteście razem szczęśliwi?
- Tak, mamo- warknęłam.
- Spotykacie się dzisiaj?- dopytywała.
- Nie- burknęłam niewyraźnie.- Umówiliśmy się na weekend.
- Kochanie, w sobotę jedziemy do Maury. Nie mogę tego teraz odwołać. Zaprosiła nas już ze dwa tygodnie temu- stwierdziła moja rodzicielka.- Poza tym chcę, żebyś zobaczyła się z Niallem. Odkąd spotykasz się z Zaynem, straciliście kontakt.
- Mamo!- pisnęłam.- To on się do mnie nie odzywa, a nie ja do niego- podsumowałam zwięźle jej wypowiedź.
- Niech ci będzie- westchnęła niezbyt przekonana.- Dobranoc, kochanie- oznajmiła i na pożegnanie pocałowała mnie w policzek.
- Bawcie się dobrze- zawołałam za nią i ponownie zabrałam się za pracę domową. Ten wieczór był wyjątkowo beznadziejny. Wszyscy gdzieś wychodzili, spotykali się w gronie najbliższych. Każdy miał co świętować, a ja leżałam w łóżku, wpatrując się w jakieś bezsensowne zadanie.
              Nawet moja najlepsza przyjaciółka była w lepszej sytuacji ode mnie. Już od samego rana została hojnie obdarowana przez swojego chłopaka. Przez cały dzień dumnie chodziła z wielkim bukietem czerwonych róż i pluszowym misiem z napisem I love you. Wieczorem natomiast wybierali się na uroczystą kolację przy świecach.
               Szczerze mówiąc, miałam już tego dosyć. Szybko wyskoczyłam z ciepłego łóżka. Narzuciłam siwy kardigan i szybkim krokiem udałam się do salonu. Podłączyłam iPoda do głośników, a parę sekund później popłynęły z nich pierwsze nuty piosenki High Hopes, która od razu wprawiła mnie w lepszy nastrój.
                I wtedy przyszedł sms od Zayna. Wyjdź na zewnątrz- przeczytałam i zaciekawiona udałam się w kierunku drzwi. Zastanawiałam się co tym razem wymyślił mój chłopak. Założyłam kurtkę. Włożyłam ciepłe buty i wyszłam na dwór. I w tym momencie dostrzegłam go. Stał na podjeździe, szeroko się do mnie uśmiechając, a w dłoni trzymał bukiet żółtych tulipanów. Nie czekając ani sekundy dłużej, zbiegłam po schodach, o mało się nie wywracając, aż w końcu znalazłam się w jego silnych ramionach.
- Dobry wieczór, kochanie- wyszeptał czule, całując mnie w czoło.
- Myślałam, że nie przyjedziesz- powiedziałam, odnajdując jego usta.
- Tęskniłem- oznajmił pomiędzy pocałunkami.- Poza tym nie mógłbym spędzić tego dnia bez ciebie- odpowiedział, gładząc mnie po policzku.
- Wejdźmy do środka- zaproponowałam, pociągając go za dłoń.
- Mam lepszy pomysł- stwierdził, szeroko się uśmiechając.- Panie przodem- oświadczył zmysłowym, lekko zachrypniętym głosem i wskazał ręką bym udała się do ogrodu. Nie protestowałam. Skinęłam jedynie delikatnie głową i oboje w zupełnej ciszy, poszliśmy w owym kierunku.
- Zayn, co ty wymyśliłeś?- zaśmiałam się, bacznie lustrując jego pełne, miękkie wargi, które aż prosiły się by je pocałować.
- Zaraz zobaczysz, skarbie- mruknął, a następnie przelotnie musnął moje czoło. Kochałam to uczucie. To było coś niesamowitego, gdy jego usta stykały się z moją skórą. - Zapraszam- powiedział, ująwszy mnie za ramiona.
              Objęci usiedliśmy na niewielkim, pluszowym kocu, który leżał na środku drewnianej altany. Brunet zadbał o wszystko. Były świece, kolejny bukiet kwiatów, opakowania moich ulubionych ciastek, a nawet srebrny termos. Położyłam się obok Zayna, wtulając się w jego ciepły bok. W tej chwili nie obchodziło mnie, że temperatura osiągała niewielkie wartości. Nie przejmowałam się chłodem. Teraz liczył się tylko Zayn i to, że leżał tu obok mnie.
- Dziękuję, że przyjechałeś- oznajmiłam w pewnym momencie, czule złączając ze sobą nasze usta.- Dziękuję, że mnie nie zawiodłeś- wyszeptałam, okrywając się szczelniej kocem.
- Zimno?- spytał, biorąc moje zmarznięte dłonie do kieszeni swojej kurtki.
- Nie- pokręciłam głową, powoli zamykając powieki.- Kocham Cię, Zayney.
- Ja ciebie też, słonko- odparł.
                Jeszcze parę chwil leżeliśmy szczelnie objęci na kocu. Później poskładaliśmy jedzenie i trzymając się za ręce, udaliśmy się w kierunku domu. Zostawiliśmy wszystkie tobołki w kuchni, a cisza, która panowała między nami, tylko podsycała moją wyobraźnię. Zaczęłam wyobrażać sobie, co wydarzy się potem? Jak potoczy się ten wyjątkowy wieczór?
                 W pewnym momencie Zayn przyłożył dłonie do moich policzków, a przez moje ciało przeszedł dreszcz ekscytacji. Bliskość naszych ust najwidoczniej wystawiała nas na próbę. Mijały sekundy, które sprawiały wrażenie ciągnąć się w nieskończoność, aż w końcu Mulat delikatnie musnął moje spragnione jego bliskością wargi.
- Muszę Cię pocałować- stwierdził filuternie, przyciągając moją twarz zdecydowanie bliżej. I tym razem jego usta spoczęły na moich zdecydowanie dłużej. Nasze języki toczyły zawziętą bitwę, bitwę do utraty tchu. Moje palce wczepiły się w jego niesamowicie gęste, kruczoczarne włosy, a jego dłonie powędrowały niżej.
                    Nagle zorientowałam się, że się unoszę, a zaledwie parę sekund później moje plecy, opierały się o chłodne, drewniane schody. Mimowolnie poczułam, iż się czerwienię. Pragnęłam tego, ale nie chciałam by doszło do czegokolwiek na tych starych, wysłużonych szczeblach. Nie chciałam fajerwerków, ale w głębi duszy liczyłam, że ten moment, okaże się chociaż w jednej dziesiątej, tak wspaniały jak opisują go w książkach.
- Zayn- zaczęłam, przełykając głośniej ślinę.
-Ciii, kochanie- wyszeptał zmysłowo do ucha, ponownie mnie podnosząc.
-Czemu mnie nosisz, głuptasie?- zaśmiałam się.- Wiesz, że umiem chodzić, prawda?- przekomarzałam się z nim.
- Myślałem, że marzysz by znaleźć się w moich silnych, męskich ramionach- stwierdził, posyłając mi jeden z najbardziej rozbrajających uśmiechów, jakie kiedykolwiek widziałam.
-Oczywiście- odparłam, starając się zachować powagę.- Ale teraz mój rycerzu postaw swą damę na ziemi. Pani chce dojść o własnych siłach do pokoju- prychnęłam.
-Widzę, że komuś się wyostrzył dowcip- zakpił brunet, jednocześnie stawiając mnie na ziemi.- Jakie masz plany na resztę wieczoru?
- Nie wiem- wzruszyłam obojętnie ramionami.- To zależy od tego jak długo zostajesz- powiedziałam zalotnie, puszczając mu oczko.
- Rano muszę być w Londynie, ale to nie zmienia faktu, że tej nocy jestem do twojej dyspozycji- uśmiechnął się od ucha do ucha, otwierając szerzej drzwi do mojej sypialni.
- Brzmi obiecująco- stwierdziłam, a następnie wspięłam się na palcach i obdarzyłam jego ciepłe, miękkie wargi krótkim pocałunkiem.- Cieszę się, że mimo wszystko jesteś tu teraz ze mną. Gdyby nie minione wakacje, najprawdopodobniej nie poznalibyśmy się- westchnęłam, na myśl o naszym pobycie na Wyspach Kanaryjskich. 
                Niall.
                Cholera.
                Nie odzywał się do mnie już od kilku miesięcy. Czasami jedynie mama mówiła mi po spotkaniach z Maurą, co u niego słychać i czym się obecnie zajmuje. A w najbliższy weekend miałam się z nim spotkać. O s o b i  ś c i e. Myśl o spotkaniu przerażała mnie, ale zarazem cieszyła. Liczyłam, że w końcu, będziemy mogli porozmawiać w cztery o oczy. Chciałam by wreszcie mi zaufał, a nie wierzył w te wszystkie brednie. 
- Wszystko w porządku?- zapytał ni stąd, ni zowąd Zayn.
-Tak- oznajmiłam bez zastanowienia, siląc się na pojedynczy uśmiech.- Po prostu jestem już trochę zmęczona- oświadczyłam wymijająco.
- W takim razie połóżmy się- zaproponował brunet, sadowiąc się na skraju łóżka.- Po której stronie chcesz spać?
- Może być po prawej- mimowolnie zaśmiałam się i położyłam obok niego.- Kocham cię- wyszeptałam po chwili, wtulając się w jego szyję.
-Ja ciebie też- odparł, całując mnie w policzek.
                 Przez dłuższy czas leżeliśmy wśród pościeli i kolorowych poduszek, oglądając Ostatnią piosenkę. Ten film za każdym razem działał na mnie rozczulająco. Zawsze gdy widziałam końcowe sceny, nie mogłam nie uronić choć jednej łzy. Może byłam niepoprawną romantyczką, ale fabuła i problemy z jakimi musieli zmierzyć się główni bohaterowie, porywały mnie. Tak było i tym razem.
                 Zayn trzymał mnie przez cały czas mocno w ramionach. Kiedy film dobiegał już końca i w tle zaczęły pobrzmiewać pierwsze nuty When I look at you, usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Spojrzałam na ekran i zobaczyłam nową widomość od Nialla. Zamarłam.

                                                                                                                     MissPotatoe 

Wreszcie udało mi się skończyć tę część! Ufff :o 
Wiem, że od dawien dawna ten imagin nie gościł na naszym blogu i musiałyście na niego czekać wręcz wieki, ale nareszcie udało mi się coś sklecić :P Tak naprawdę mam mieszane uczucia, co do tego parta :\ Hmm nie jestem z niego usatysfakcjonowana, dlatego ciekawi mnie, co WY o nim sądzicie :* Jesteście za Zaynem czy Niallem? Jakiego spodziewacie się zakończenia? Czego chciał od [T.I] Niall? Piszcie, komentujcie, motywujcie ;) 
co najmniej 20 komentarzy= nowy imagin!!! 

24 komentarze:

  1. Jeeej nareszcie ! Mi się bardzo podoba jednak mimo wszystko to chyba jestem za Niallem :D
    Nie mogę się doczekać następnej części i weny życzę <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, jeśli mam być szczera, to jestem za Zaynem :) Niall jest gnojkiem -,- mógł mieć taki skarb, no ale sorry, za głupotę się płaci xD
    czekam na kolejną część! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż, jeśli mam być szczera, to jestem za Zaynem :) Niall jest gnojkiem -,- mógł mieć taki skarb, no ale sorry, za głupotę się płaci xD
    czekam na kolejną część! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny :) czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  5. nie spodziewałam się, że Nialler napisze no ale on jest przecież nieprzewidywalny :) czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. moj mistrzu!!!!!!!! <33
    osobiscie jestem za Zaynem <3
    z niecierpliowoscią czekam na następny imagin! :3

    OdpowiedzUsuń
  7. ale super! pisz nastepny, nastepny! :D szyyybko ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie jestem za Zayn'em!
    Część świetna i tak coś myślałam, że jednak Malik się pojawi ;)
    Czekam nn!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super ♡ sama nie wiem za kim jestem, czekam na to co się wydarzy xd :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie, że go dodałaś. Jestem za Niallem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie, że go dodałaś. Jestem za Niallem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Taaak <3 czekałam na kolejną część :D jest super, może Niall chciał jej życzyć miłych walentynek, albo napisał coś w stylu "wyjrzyj przez okno" :o nie mam bladego pojęcia, mam nadzieję, że dowiem się jak najszybciej :D
    Oczywiście część jak zwykle świetna <3
    M.

    OdpowiedzUsuń
  13. O nie... Jak mogłaś przerwać w takim momencie??? Mam nadzieję, że pogodzi się z Niallem i dalej będzie z Zaynem <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Super część <3 czekam z niecierpliwością na następną. - Julka

    OdpowiedzUsuń
  15. W takim momencie?! Ehh, za dobrze wiesz, jak zainteresować ludzi.
    Oczywiście od samego początku jestem za Zaynem i zdania nie zmienię. Ewentualnie za obydwoma c: Ale patrząc na cały imagin, widzę, że to już niemożliwe XD

    PrincessOnika

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeju jest super nie mogę się już doczekać kolejnego imagina :-) :-*

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten part jest boski! Normalnie cały czas byłam w napięciu: najpierw, czy Zayn przyjedzie, czy może nie i wpadnie Niall, później, czy zdarzy się COŚ między T.I. a Zayn'em, a teraz czego chce Niall - uwielbiam takie rozdziały :)
    Szczerze mówiąc to martwię się tym co stanie się później, bo ja od samego początku byłam za Zayn'em i będę za nim do końca i jakoś ta perspektywa wyjazdu do Niall'a z deka mnie przeraża, bo różne rzeczy mogą się tam wydarzyć... Jednak mam nadzieję, że T.I. będzie lojalna w stosunku do Zayn'a i wszystko zakończy się tak jak trzeba haha ;D
    Z niecierpliwością czekam na kolejną część i życzę weny :)
    Buziaki i do następnego xx

    OdpowiedzUsuń
  18. Zajebista część <3 /Amelia

    OdpowiedzUsuń
  19. Jesteście najlepsze! <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Super ������❤ ja tam za Niallem i mam nadzieje, że to co Niall napisał będzie takie WOW
    Czekam do następnego i życzę weny i udanych wakacji :*
    F.M.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem za Zaynem 💗Proszę szybko next

    OdpowiedzUsuń