Uwaga: Piszę to już na wstępie, ponieważ nie chcę wywołał tym imaginem żadnych burzliwych komentarzy. Przepraszam wszystkich Zerrie Shipper :P Zrozumiecie o co chodzi...
Wreszcie wróciłam do domu. Po prawie dwunastu ciężkich godzinach pracy miałam już wszystkiego dosyć. Zdjęłam buty, a następnie przemierzyłam korytarz i bezwładnie opadłam na kremową sofę. Rozłożyłam się wygodnie na kanapie oraz włączyłam telewizor na jednym z moich ulubionych kanałów. W końcu przymknęłam oczy i oddałam się błogiemu nicnierobieniu. Nie potrzebowałam niczego więcej. Miałam prawie wszystko, oprócz... Mojego chłopaka, który nie odzywał się od paru dni. Zayn wyjechał niespełna tydzień temu, w jak to określił ,,ważnej sprawie”. Byłam coraz bardziej ciekawa, co najlepszego wymyślił i kiedy wreszcie wróci do domu.
Jeden. Drugi. Trzeci sygnał. Tu Zayn Malik jeżeli to coś ważnego zostaw wiadomość. Postaram się oddzwonić- prawie za każdym razem słyszałam te same słowa, nagrane przed laty.
- Hej kochanie!- zaczęłam niepewnie.- Zaczynam się o Ciebie martwić. Proszę zadzwoń do mnie, bo powoli odchodzę od zmysłów. Kocham Cię- rzuciłam, non stop wpatrując się w telewizor. W końcu nacisnęłam czerwony ,,guzik” i rozłączyłam się.
W tej chwili na ekranie pojawił się przystojny blondyn, który z wielkim zapałem przedstawiał światu najnowsze plotki i skandale ostatnich miesięcy. Wciąż imprezująca Riri, Justin Bieber i jego dłużące się procesy w sądzie, nowy teledysk Lady Gagi oraz dość kontrowersyjny występ Miley Cyrus w ramach jej trasy 'Bangerz Tour'. Zaśmiałam się, gdy pokazano fragment pary, uroczo trzymającej się za ręce. Momentalnie chwyciłam pilota i zrobiłam głośniej.
-Wiadomość z ostatniej chwili. Jessica oddaję Ci głos- powiedział niewysoki brunet w czarnej koszulce polo.
- Mamy dla państwa pikantny news dotyczący związku członka One Direction, Zayna Malika i jego pięknej dziewczyny Perrie. Otóż jak donoszą źródła 18 sierpnia para zaręczyła się. Gratulujemy i życzymy powodzenia na nowej drodze życia. A oto pierścionek, prawda że jest prześliczny?!- mówiła, a mi łzy same napływały do oczu.
Jak to są zaręczeni? Przecież to niemożliwe. Dzisiaj mieliśmy już prawie połowę marca. Co to do cholery znaczyło? To było przeszło siedem miesięcy temu.- zastanawiałam się, dalej wpatrując się w telewizor.
- Jesteśmy niezmiernie ciekawe jak parze udało się utrzymać w tajemnicy, tak ważną wiadomość. Jessico, czy wiesz już coś na ten temat?- zapytał ten sam brunet.
-Niestety, nie udało mi się zbyt dużo ustalić. Krążą plotki, że Perrie i Zayn ustalili już szczegóły ich ślubu. Ceremonia ma się odbyć już niedługo i ma łączyć w sobie tradycje obu rodzin. Gdy tylko dowiem się czegoś więcej, od razu dowiecie się o tym na naszym kanale. Dziękuję. Robin oddaję Ci głos.
Próbowałam wmówić sobie, że wszystko jest w porządku. W końcu złość dała za wygraną. W przypływie gniewu wzięłam do ręki pilota i rzuciłam go prosto przed siebie. Patrzyłam jak uderza w nasze spólne zdjęcie, jak ramka spada i rozbija się na miliony drobnych okruszków, a czarno-biała fotografia powoli opada na podłogę.
Słysząc głośny trzask szkła, gwałtownie poderwałam się z wypoczynku. Odwróciłam się na pięcie i wybiegłam z pokoju. Miałam dosyć tych ciągłych niedomówień. Czułam się okropnie, gdyż najbliższa mi osoba, okłamywała mnie na każdym kroku. Wmawiała mi, że liczę się tylko ja, gdy tak naprawdę, były to tylko słowa rzucone na wiatr.
- Zayn musisz jechać?- spytałam go parę godzin przed jego wypadem.
- [T.I], zrozum mnie wyjeżdżam tylko na jeden góra dwa dni. Muszę coś załatwić. To naprawdę ważna sprawa. Ale po powrocie będę wyłącznie do Twojej dyspozycji...
- Obiecujesz?- zapytałam przez łzy.
- Tak- oznajmił czuło.- Proszę Cię, uśmiechnij się. Nie lubię, gdy jesteś smutna- odparł i po raz ostatni obdarzył mnie czułym pocałunkiem, a parę sekund później z walizką pod ręką, opuścił nasze mieszkanie. I wtedy widziałam go po raz ostatni. Od tej pory nie odezwał się do mnie ani razu. Dostawałam białej gorączki na myśl o tym jak zabawia się z tą farbowaną, blond jędzą...
Nie mogłam już wytrzymać tego dłużej, chwyciłam kurtkę i z impetem zatrzasnęłam drzwi. Nie obchodziło mnie, że najprawdopodobniej było mnie słychać w najbliższej okolicy albo też, że wyglądałam jak chodzące siedem nieszczęść. Szczerze mówiąc, miałam to wszystko gdzieś. Pragnęłam jedynie pobyć chwilę sama, z dala od zgiełku i całego tego zamieszania związanego z Malikiem i jego nową narzeczoną. To było okropne. 'Z oczka w głowie' stałam się jego zwykłą kochanką, pewnie jedną z wielu. I, że też dopiero teraz się o tym dowiedziałam?! Ze złością kopnęłam najbliższy kamyk, który dostał się pod moje nogi i z dużą siłą wyskoczył na ulicę, prawie trafiając jadący samochód.
Narzuciłam kaptur na głowę, schowałam dłonie w kieszeniach i szlochając, ruszyłam w kierunku parku.
-Hej [T.I] chyba nie jesteś zazdrosna- zaśmiał się Zayn.
-Nie- odparłam naburmuszonym tonem.
-Kotku, przecież wiesz, że kocham Ciebie i tylko Ciebie- oświadczył z ręką na sercu.
-Nie jestem tego taka pewna- rzuciłam, odwracając się do niego tyłem.
-Ej, nie odchodź- powiedział i złapał mnie za dłoń, tak bym mu się nie wyrwała.- Zapamiętaj sobie, że nigdy bym Cię nie skrzywdził- oznajmił i złączył nasze usta w czułym pocałunku.
-Nigdy bym Cię nie skrzywdził- przedrzeźniałam jego jakże idealny głos. Te kilka słów spowodowało, iż wcześniejszy szloch przeistoczył się w płacz. Pojedyncze, gorzkie łzy skapywały ciurkiem po moich policzkach, zlatując na betonowy chodnik. Przystanęłam na moment i dłonią przetarłam wciąż zapłakane oczy. W pewnej chwili odezwał się mój telefon. Wyciągnęłam z kieszeni komórkę i odebrałam.
- Halo? Kto mówi?- zapytałam niepewnie.
- Kochanie, to ja. Co się stało? Czemu płaczesz?- usłyszałam z drugiej strony. I jeszcze się pyta ,,Co się stało” Litości. Czy on naprawdę myślał, że byłam aż tak ślepa.- Kotku, gdzie jesteś?- pytał zmartwionym głosem. Nie odpowiedziałam. Jedyną moją reakcją okazał się przepełniony goryczą śmiech.
- Moje gratulację. Jesteś wielkim szczęściarzem mając taki skarb u boku, jakim jest Perrie- zakpiłam.- To kiedy planujecie ślub?
- Oto Ci chodzi- szepnął ledwie dosłyszalnie.- To nie jest tak jak myślisz.
- A jak?- wysyczałam.
- Pozwól mi wytłumaczyć- powiedział niewyraźnym głosem.
-Nie musisz mi niczego tłumaczyć- wrzasnęłam, a następnie rozłączyłam się i rzuciłam komórką o chodnik, tak że ta rozsypała się na kilka części. Bądź silna! Nie poddawaj się- powtarzałam non stop tę samą pokrzepiającą formułkę.
Think that we got more time
When we're falling behind
Gotta make up our minds
Hej kochani!
Nie jestem przekonana czy ten imagin będzie Wam odpowiadał... Taka sytuacja została stworzona ze względu na akcję i fabułę w opowiadaniu. Mam nadzieję, że zrozumiecie i nie będziecie na mnie źli :* Planuję jeszcze 2 części :))) Poza tym dawno na blogu nie było imagina z Zaynem <3 Liczę na Wasze opinie, zresztą jak zawsze :* Są one dla mnie najważniejsze ;)
Z kim chcecie kolejnego imagina? Ktoś ma ochotę na dedyka?
Całusy MissPotatoe! :***
Świetny, pisz dalej. Już nie mogę się doczekać ;3 Ja szczerze nie przepadam za Perri i dlatego taki imagin mi bardzo, ale to bardzo pasuję :D Mam nadzieję, że za niedługo będzie dwójeczka !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
Świetne <3 Czekam na kolejne części, jestem ciekawa jak Zayn to wytłumaczy... :3
OdpowiedzUsuńI czekam na kolejną część Niall`a <3
niesamowite! <3
OdpowiedzUsuńMi ten i imagin jak najbardziej odpowiada, ponieważ nie lubię Perrię xD
Kiedyś ją lubiłam, ale już nie :P
Napisz drugą część jak najszybciej! :***
Z jednej strony ja kocham Perrie bo dzięki niej wyszłam z wielkiej takiej jak by depresji i pomogła mi w problemach i torche mnie uraziło....uwaga uraziły komentarze, no ale nic nie zrobie jak one nie lubią Pezz :(
OdpowiedzUsuńNo nic, bo wiadomo ty zrobiłaś na potrzeby imagina.
Ogólnie mi się bardzo podoba a i ja mam nadzieję, że nie zapomniałaś o mnie :( :D http://dontforgetwhereyoubelong10.blogspot.com
No cholera w takim momencie przerywać... To jest niesamowite! Teraz będę bardzo niecierpliwie czekała na następną część :) Pisz szybciutko kochana <3
OdpowiedzUsuńTo jest cudowne!! Teraz będę cały czas tutaj wchodzić i patrzeć, czy nie ma następnej części :) Już się nie mogę doczekać
OdpowiedzUsuńAgan :*
ciekawie się zapowiada :D z niecierpliwością będę czekać na kolejną część xx
OdpowiedzUsuńZapowiada sie genialnie <3
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie. Tylko krótki! Czekam na next. ;D
OdpowiedzUsuńHmmmm...
OdpowiedzUsuńMoże jakiegoś jendopartowca z Larrym napisz? :D
^^
Takiego czegoś jeszcze chyba u cb nie było ;D
A imagin jest genialny!
Po prostu boski!
Czekam na next ;D
Opowiadanie o Larrym było, dwuczęściowe... Warto przeczytać ;]
UsuńAnonimowa ♥
Na naszym blogu jest jeden dwuczęściowy imagin o Larrym, podaję linki:
Usuńhttp://najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/2013_07_01_archive.html
I cześć 2:
Usuńhttp://najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/2013/08/48-larry-cz2.html
Imagin super. Zapowiada się świetnie :D
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać następnego :)
Czekam na next :*
Zapraszam na nowy rozdział http://still-the-one-blog.blogspot.com
Praktycznie nic nie wiem o Perrie, więc mi nie przeszkada c; Jestem ciekawa, jak akcja potoczy się dalej... Nie zmuszaj mnie do długiego czekania <3
OdpowiedzUsuńAnonimowa ♥
Genialny ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział na: http://all-our-life.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAAAaaa next next BOSKIE! <3
OdpowiedzUsuńmożesz next napisać z dedykiem dla Lawędy12.PLISSSSSSSSSSSSSSS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOczywiście :*
UsuńNie ma problemu! Druga część Zayna bd z dedykiem dla Ciebie <3 <3 <3
Buziaki MissPotatoe! :-)
Dzięki,dzięki,dzięki!!!!!! I LOVE YOU!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBoski !!!!! Jaki Zayn! Kocham i czekam na drugą część ;))
OdpowiedzUsuńZapraszam na prolog do mnie ---> http://onlyyoucanchangeme.blogspot.com/
Cudowny!!! :***
OdpowiedzUsuńhttp://directionersimaginonedirection.blogspot.com/