Najlepsze Polskie Imaginy One Direction

Najlepsze Polskie Imaginy One Direction

środa, 26 czerwca 2013

#35 Zayn cz.2

                                                          Zayn cz.1
Z dedykacją dla: Julii



-Zayn? Ale przecież...- zaczęłam całkiem zdezorientowana.
To by wyjaśniało, dlaczego dłonie były dość duże i cały czas niby przypadkiem dotykały skóry moich pośladków.
-Twoja przyjaciółka była zajęta, więc poprosiła mnie, abym to zrobił- powiedział rozbawiony chłopak- chyba nie masz nic przeciwko?- zapytał.
-Nie, no co ty- odparłam zgodnie z prawdą.
-Może posmarować ci brzuch?- spytał Malik i delikatnie przygryzł wargę. Miałam mętlik w głowie. Z jednej strony pragnęłam jego dotyku, z drugiej byłam jednak trochę zakłopotana.
-Jeśli chcesz...-odparłam po chwili, powodując jeszcze większy uśmiech na ustach Zayna. Gdy jego delikatne dłonie dotknęły mojej skóry, moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz. Chłopak ze skupieniem nakładał olejek na mój brzuch. Co jakiś czas spoglądał w mi w oczy. Czy kiedykolwiek te jego czekoladowe tęczówki przestaną robić na mnie taki wrażenie?! W duchu cieszyłam się, że przed wakacjami trochę ćwiczyłam, teraz moje ciało dobrze się prezentowało, a brzuch był smukły jak nigdy. Czułam się cudownie, niemal rozpływałam się pod jego dotykiem... Nagle podbiegła do nas reszta chłopaków razem z moją przyjaciółką, która mrugnęła do mnie lekko.
-Zayn, nie za wcześnie na takie zabawy?- zaśmiał się Niall, na co mulat odpowiedział mu groźnym spojrzeniem i niechętnie zabrał dłonie z mojego ciała.
-Dzięki- powiedziałam do Malika,  ten ciepło się do mnie uśmiechnął odkładając olejek.
-Chodźcie pograć w siatkówkę wodną!- zaproponował Lou. Bez wahania się zgodziliśmy. Po chwili znajdowaliśmy się już w płytkim basenie. W drużynie byłam z Zaynem i Niallem.
Szło nam nawet dobrze. Mieliśmy przewagę kilku punktów. Nagle padła wyjątkowo trudna piłka. Próbowałam ją odbić, więc skoczyłam szybko do przodu.Poczułam coś, a racej kogoś przede mną. Rozejrzałam się wokoło, i nagle pod wodą zobaczyłam sylwetkę mulata. Miotał się i próbował podnieść się z wody. ' No tak, nie umie pływać'- pomyślałam spanikowana. Szybko zawołałam blondyna i wspólnie postawiliśmy Zayna na nogi.
-Przepraszam... naprawdę nie chciałam- tłumaczyłam się chłopakowi.
-Nie ma problemu, każdemu mogło się zdarzyć- mówił Zayn osuszając włosy ręcznikiem. Jego mokra skóra połyskiwała w słońcu, a tatuaże wydawały się być jeszcze ciemniejsze. Zamyśliłam się na chwilę wpatrując się w postać mulata. Był zdecydowanie zbyt przystojny, co sprawiało mi problemy z koncentracją.
-Kotku?- wyrwał mnie z zamyślenia Zayn. Poczułam, jak na dźwięk tego słowa po moich plecach przeszły ciarki- Jestem aż tak interesujący?- zaśmiał się. Zawstydzona spuściłam głowę.
-Lubię to, w jaki sposób na mnie reagujesz. To takie urocze...- wyszeptał chłopak i ujął mój podbródek, zmuszając mnie do spojrzenia mu w oczy- może w ramach rekompensaty za to, że prawie mnie utopiłaś wypijesz ze mną drinka?
-A mogłabym Ci odmówić?- powiedziałam zalotnie i razem udaliśmy się w stronę baru. Oboje zamówiliśmy mohito. Napój był orzeźwiający, w sam raz na tak upalny dzień.
-Nie pytałem się jeszcze, skąd jesteś, [T.I].- stwierdził chłopak.
-Z Polski.- odparłam.
-W takim razie Polki to najładniejsze dziewczyny na świecie- powiedział  patrząc mi w oczy. Zaśmiałam się lekko w odpowiedzi. Nagle Zayn delikatnie się do mnie zbliżył i ujął moją twarz w dłonie. Nasze usta dzieliło kilka centymetrów. Poczułam jego ciepły oddech na moich wargach. W tym momencie podbiegł do nas uradowany Harry.
-Zayn!- przerwał nam . Na dźwięk jego słów lekko speszeni odsunęliśmy się od siebie. Widziałam, że mulat był trochę zawiedziony- Podobno jutro w tym fajnym klubie na plaży ma się odbyć impreza dla VIP-ów. Jesteśmy zaproszeni jako goście specjalni. Zabawimy się trochę?- kontynuował loczek.
-Tak, jasne. Możemy zabrać osoby towarzyszące?- zapytał zirytowany Malik.
-Stary, oczywiście, że możemy. Będziemy tam gośćmi specjalnymi, już Ci mówiłem- powiedział Hazza i pobiegł w stronę wołającego go Louisa.
-A więc, [T.I], czy chciałabyś pójść ze mną? - spytał Malik znowu się do mnie przybliżając.
-Tak, bardzo- odparłam nieco onieśmielona.
-Przepraszam, że Harry nam przeszkodził...- zaczął zakłopotany mulat.
-Zayn, przecież to nie twoja wina- uśmiechnęłam się do niego- a poza tym możemy spróbować ponownie- dodałam i wpiłam się w malinowe usta Malika. Rozchyliłam lekko wargi pod wpływem napierającego języka chłopaka. Usta Zayna miały smak wypitego przed chwilą drinka. Cholera, ten chłopak naprawdę niesamowicie całował. Przysunęłam się do niego jeszcze bardziej na co on mocno mnie objął. Nasze języki delikatnie się o siebie ocierały.  W końcu zdyszani oderwaliśmy się od siebie i napotkaliśmy zaciekawione spojrzenia ludzi wokół. Widząc karcący wzrok starszej pani siedzącej obok nas wybuchnęliśmy niepohamowanym śmiechem.
Cały czas myślałam tylko o Zaynie. Nigdy jeszcze nie spotkałam tak cudownego chłopaka. On był po prostu... idealny. To wszystko wydawało się jak bańka mydlana, ciągle obawiałam się, że może tak po prostu prysnąć... A może Malik chce się mną tylko zabawić? Może jestem tylko wakacyjną miłością? Do głowy przychodziły mi różne myśli.  Nie, to niemożliwe. On nie byłby do czegoś takiego zdolny...
Następnego dnia wieczorem szykowałam się na imprezę. [I.T.P] też się na nią wybierała. Zaprosił ją Harry. Nie powiedziałyśmy o naszym wyjściu rodzicom, to miała być mała tajemnica.
Z walizki wybrałam krótką beżową sukienkę, wysokie czarne buty na platformach i kopertówkę Chanel. Starannie wykonałam makijaż i wyprostowałam włosy. Nagle usłyszałam głośne pukanie do drzwi. Pierwszy do pokoju wpadł Styles.
-Cześć dziewczyny, gotowe? Limuzyna czeka- powiedział wpatrując się w duży dekolt [I.T.P].
-Tak, już idziemy- odparła dziewczyna wkładając błyszczyk do torebki.
-Cześć księżniczko, pięknie wyglądasz- wyszeptał mi do ucha Malik delikatnie przygryzając jego płatek i ujął moją dłoń.
-Dziękuję, ty również- odpowiedziałam. Mulat miał na sobie czarne obcisłe spodnie i biały sweterek. Jego włosy jak zawsze prezentowały się perfekcyjnie.
 Przed wyjściem czekała na nas czarna limuzyna. Już po chwili znajdowaliśmy się w ekskluzywnym klubie na plaży. Ochroniarz zaprowadził nas do stolika w tylnej części sali. Zamówiliśmy  po piwie dla każdego. Po czterech kolejkach byliśmy już nieco zamroczeni. Udało mi się namówić Zayna, abyśmy poszli na parkiet. Poruszałam się zmysłowo, żeby podkręcić chłopaka i chyba mi się to udało. W końcu, z powodu dużej ilości alkoholu we krwi, postanowiliśmy zaśpiewać coś do mikrofonu. Wspólnie wybraliśmy utwór Forever Young. Wszystkie oczy skierowane były na Zayna i nieznaną nikomu dziewczynę u jego boku, czyli mnie. Rozbawieni wykonaliśmy piosenkę i objęci zeszliśmy ze sceny co chwilę wybuchając śmiechem.
-Jaka jest twoja ulubiona piosenka?- wymruczał mi do ucha chłopak.
-Hmm... Bardzo lubię More Than This- odparłam nieco zaskoczona pytaniem mulata.
-Poczekaj tu chwilę, pójdę do toalety- powiedział i zniknął w tłumie. Zniecierpliwiona czekałam na jego powrót. Już po kilku minutach znajdował się przy mnie . Nagle usłyszałam głos DJ-a: "Ze specjalną dedykacją od Zayna dla [T.I]". W głośnikach zabrzmiał utwór More Than This. Z miłością spojrzałam w czekoladowe tęczówki Malika i delikatnie się do niego uśmiechnęłam.
-Dziękuję, Zayn- wyszeptałam delikatnie gładząc go po policzku.
-Dla ciebie wszystko- odparł chłopak- zatańczymy?- zapytał.
-Z chęcią- powiedziałam i poczułam dłonie chłopaka na moich biodrach. Objęłam go i mocniej przyciągnęłam do siebie. Kołysaliśmy się w rytm muzyki a nasze czoła delikatnie się stykały. Całe życie wyobrażałam sobie, że mój wymarzony taniec z chłopakiem będzie wyglądał właśnie tak. Zayn nucił swoją solówkę do mojego ucha delikatnie je łaskocząc:
I've never had the words to say
But now I’m asking you to stay
For a little while inside my arms
And as you close your eyes tonight
I pray that you will see the light
Thats shining from the stars above
Moje oczy się zaszkliły. Malik był po prostu niesamowity. Perspektywa choć jednego dnia spędzonego bez tego chłopaka napawała mnie lękiem. Po zaśpiewaniu ostatniego słowa, Zayn złączył nasze usta w czułym pocałunku. Najpierw nasze wargi delikatnie ocierały się o siebie, w końcu pocałunek stał się bardziej namiętny. Ta chwila wydawała się być wieczna, nie chciałam odrywać się od chłopaka. Wplotłam palce w jego ciemne włosy i przymknęłam oczy z rozkoszy. Przerwał nam oślepiający błysk aparatu.
-Cholera- wyszeptał Zayn- chodź, idziemy stąd. Paparazzi wdarli się na imprezę- powiedział i ujął moją dłoń. Razem w pośpiechu opuściliśmy klub. Na dworze zaczynał się wschód słońca. Weszliśmy do czekającej na nas limuzyny i zajęliśmy miejsca.
-Przepraszam, że znowu nam przerwali...- powiedział zrezygnowany chłopak.
-To nic, dziękuję Ci za najlepszy wieczór mojego życia- odparłam i uśmiechnęłam się do chłopaka. Ten odwzajemnił uśmiech i splótł nasze palce.
-Kocham cię, muszę w końcu ci to wyznać, zakochałem się w tobie. Od dnia, w którym pierwszy raz cię zobaczyłem, nie mogę przestać o Tobie myśleć. Doprowadzasz mnie do szaleństwa. Jeszcze nigdy żadna dziewczyna nie działała na mnie w taki sposób. Wiem, że nie znamy się długo, ale ty po prostu jesteś dla mnie wszystkim...- wyszeptał niepewnie patrząc mi głęboko w oczy. Odpowiedziałam mu czułym pocałunkiem.
-Ja też Cię kocham, Zayney- powiedziałam wzruszona.
-Obiecuję ci, że cię nie zostawię. Zabieram cię do Londynu... Jutro muszę wyjechać, ty zresztą też, nie dam rady bez ciebie... Jest jeszcze dużo wolnych miejsc w naszym samolocie. O 16:00 wylatujemy - zaczął.
-Zayn, przemyśl to, jesteś pijany- przerwałam mu. Bałam się, że kolejny chłopak mnie zrani i nie dotrzyma obietnicy.
-Kochanie, jestem tego pewien. Bez ciebie moje życie nie będzie miało sensu... Będę szczęśliwy tylko wtedy, gdy ze mną zamieszkasz- mówił, a jego głos trochę się plątał z powodu wypitego na imprezie alkoholu.
-Chciałabym, nie wyobrażam sobie nawet jednego dnia bez twojej obecności , ale... szkoła, rodzice, sam rozumiesz. Zrobię wszystko, żeby nam się udało. Przyrzekam...- wyszeptałam gładząc chłopaka po włosach, które tak uwielbiałam. Ten przyciągnął mnie do siebie i położył mnie sobie na kolanach. Nogami oplotłam go w talii. Zayn zaczął składać namiętne pocałunki na mojej szyi. Mruczałam cicho z rozkoszy. W końcu poprzez dekolt przeszedł do ust. Jego wargi miały smak alkoholu, lecz nie przeszkadzało mi to. Dłonie chłopaka wędrowały po mojej talii i biodrach, delikatnie wkradając się pod sukienkę. Malik przeszedł do rozpiniania mojego stanika. Ja zaś włożyłam ręce pod jego sweterek i gładziłam wyrzeźbiony tors mulata. Przerwało nam znaczące chrząknięcie kierowcy.
-Nie chcę Państwu przeszkadzać, ale informuję, że od pięciu minut jesteśmy na miejscu- powiedział mężczyzna, na co my wybuchnęliśmy śmiechem patrząc sobie w oczy. Objęci, na chwiejnych nogach weszliśmy do hotelu. Mulat odprowadził mnie pod same drzwi pokoju.
-Dobranoc koteczku. Słodkich snów. Mam nadzieję, że kiedyś dokończymy to, co zaczęliśmy w limuzynie- wyszeptał i delikatnie musnął mnie w policzek. Pomachałam mu lekko na pożegnanie i zapukałam do pokoju. Okazało się, że [I.T.P.] już wróciła.
-Czemu tak szybko wróciłaś?- zapytałam zaciekawiona.
-Trochę źle się poczułam po tym alkoholu- odparła- a ty jak się bawiłaś?
- Muszę ci coś powiedzieć. My z Zaynem... jesteśmy razem- wyznałam z uśmiechem na ustach.
-Wiedziałam!- krzyknęła dziewczyna i mocno mnie przytuliła- Wiedziałam od początku. Widziałam jak na siebie patrzyliście, jak się dotykaliście. Jesteście po prostu dla siebie stworzeni!
Uśmiechnęłam się lekko.
-A jak tam z Harrym...?- spytałam znacząco. [I.T.P.] spuściła lekko głowę.
-Nic z tego nie będzie, jesteśmy przyjaciółmi- powiedziała, na co objęłam ją delikatnie.
-Nie przejmuj się, jeszcze znajdziesz tego jedynego- wyszeptałam.
Po godzinnej pogadance na temat chłopaków w końcu zasnęłyśmy. Obudził mnie głośny dzwięk budzika.
-Wstawaj- szturchnęłam przyjaciółkę i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki przysznic, umalowałam się, podkręciłam włosy lokówką i ubrałam szorty i krótki T-shirt. Już po chwili razem z [I.T.P.] byłam na stołówce.
-Hej- przywitałam się z rodzicami i zajęłam miejsce przy stole. Nagle do naszego stolika podszedł kelner wręczając tacie poranną gazetę. To, co zobaczyłam na okładce sprawiło, że zrobiło mi się słabo. "Zayn Malik i tajemnicza piękność obściskują się w klubie", pod spodem zaś widniało zdjęcie przedstawiające mnie i Zayna podczas namiętnego pocałunku. Tata widząc fotografię, położył gazetę na stole i spojrzał się na mnie niepewnie.
-Jak nam to wytłumaczysz?- zaczął groźnie rozmowę. Spuściłam lekko wzrok.
-Bo chodzi o to, że... ja... i Zayn... jesteśmy razem- język mi się plątał, ale w końcu dałam radę ułożyć jakieś zrozumiałe zdanie- kocham go i chcę z nim zamieszkać.
-Słucham? Co ty sobie wyobrażasz?! -oburzył się mężczyzna-Ten Zayn, czy jak mu tam,  jest sławny, pewnie chce się tobą tylko zabawić, rozumiesz? Wykorzysta cię i zostawi- wykrzyczał mój tata.
-Zayn taki nie jest, on naprawdę mnie kocha- wysyczałam. Nagle poczułam czyjąś dłoń na ramieniu. Odwróciłam się i ujrzałam mojego ukochanego.
-Cześć księżniczko, coś się stało?- spytał uroczo się uśmiechając.
-Nie, nic- odparłam, lecz przerwali nam rodzice.
-Czego ty jeszcze od niej chcesz? I tak już zrobiłeś swoje. Poszukaj sobie innej naiwnej dziewczyny. Idziemy do pokoju, natychmiast- szarpnęli mnie w stronę wyjścia. Napotkałam tylko nic nierozumiejące spojrzenie Zayna.
 -O co wam chodzi? Pogięło was?!- wyrwałam się z uścisku taty, gdy byliśmy już w pokoju.
-Pakuj się, za dwadzieścia minut wyjeżdżamy. Całe szczęście, że przełożyli nam lot na 13:00. Ten chłopak i tak za dużo namącił ci w głowie.
-Ale przecież mieliśmy wyjechać dopiero wieczorem- poczułam pierwsze łzy na policzkach.
- Wracamy do domu- powiedział wściekły ojciec- tylko niech ci nie przyjdzie do głowy, żeby uciekać. Będziemy czekać pod drzwiami. Nawet nie ma mowy, że zobaczysz się z tym swoim chłoptasiem- dodał wychodząc z hukiem. Rozpłakałam się jak małe, bezbronne dziecko. Nie rozumiałam, o co im chodzi. Przecież nawet nie znają Malika!  Moja piękna bajka już się skończyła. Zabierają mi Zayna, zabierają mi moje całe życie. Nie będę mogła się nawet z nim pożegnać, nie będę mogła mu niczego wytłumaczyć... Wyjęłam z torby kartkę papieru i długopis i zaczęłam przelewać moje uczucia na papier...
|Oczami Zayna|
Postanowiłem pójść do pokoju [T.I]. Nie wiedziałem co tak właściwie się stało. Dlaczego dziewczyna w takim pośpiechy opuściła stołówkę. Mieliśmy się spotkać na basenie, lecz [T.I] się nie zjawiła. Byłem trochę zaniepokojony. Nagle zatrzymał mnie Nialler.
-Zayn, to dla ciebie, pani z recepcji kazała mi to tobie przekazać- powiedział i podał mi złożoną kartkę papieru z moim imnieniem. Zaciekawiony odwinąłem ją i zacząłem czytać.
Zayney,
przepraszam, że cię ranię,  ale muszę wyjechać. Rodzice powiedzieli, że za dwadzieścia minut wracamy do Polski. Nie wiem dlaczego mi to robią...Nie pozwolili mi się nawet z Tobą pożegnać. Żałuję, że wogóle im o tym powiedziałam, mogliśmy przecież uciec...
Tak mi przykro... Myśl, że nie będę mogła już więcej poczuć smaku twoich ust, że już nigdy nie będę mogła czuć na skórze dotyku twoich dłoni jest najgorszym uczuciem na świecie...  Pamiętaj, że zawsze będziesz dla mnie ważny. Nie wiem, czy będę w stanie pokochać kogoś tak jak Ciebie. Nie wiem, czy będę w stanie być kiedykolwiek szczęśliwa... Nigdy nie wymażę z serca tego fragmentu życia z tobą. Wiem, że to było tylko kilka dni, ale jeszcze nigdy  nie czułam się tak kochana, jak przy tobie. Czasami będę siadać z kubkiem herbaty i przypominać sobie ciebie, twój uśmiech, twoje słowa, twój dotyk i to, jak bardzo mnie kochałeś. Całe życie będę żałować, że nie pozwolono nam żyć razem . Nienawidzę moich rodziców z całego serca. Zabrali mi moje życie, mój tlen, zabrali mi ciebie... Nie zapomnę również tych chwil, w których sprawiałeś, że byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Jesteś dla mnie zbyt ważny, bym mogła tak po prostu wyrzucić cię z pamięci i zacząć żyć normalnie.
Przepraszam, że cię ranię, ale to nie zależy ode mnie. Kocham cię całym moim sercem. Nie wiem, czy mam jeszcze jakikolwiek powód do życia... Najważniejsze jest dla mnie, abyś był szczęśliwy. Obiecaj mi, że zakochasz się w kimś tak jak we mnie, a nawet jeszcze mocniej. Gdy pomyślę, że uczynisz jakąś dziewczynę tak sczęśliwą jak mnie, gdy byłeś przy mnie, na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Za kilka lat będę wyobrażać sobie ciebie z gromadką dzieci, szczęśliwego. Na pewno będziesz cudownym ojcem. Moim największym marzeniem jest to, abyś był szczęśliwy....Pamiętaj o tym.
Będę za tobą tęsknić . Może jeszcze kiedyś się spotkamy. Zrobię wszystko, by to się stało. Przyrzekam, Zaynuś.
Przepraszam...

Na zawsze twoja, [T.I].
                                                                                                   HazzGirl
Hej kotki! Co myślicie o drugiej części Zayna? Nie jestem z niej jakoś zadowolona... Czytałam ją chyba 1000 razy i cały czas coś poprawiałam. Mam nadzieję, że was nie zawiodłam. Swoje opinie możecie wyrazić w komentarzach:)
Dziękuję za wasze wsparcie! Każdy wasz komentarz daje mi ogromną wenę :**** Proście także o dedykacje, postaramy się je zrealizować :3 Czekacie na zakończenie?? Obiecuję, że następna część będzie lepsza;)
Kooooooocham was. ~ wasza HazzGirl

19 komentarzy:

  1. Piękny imagin ;)
    Czekam na kolejnego
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG. Boski. popłakałam sie. Jak oni mogli im to zrobić . czekam na nn <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Imagin jest wręcz boski *,*
    Początek zabawny, później coraz bardziej namiętnie i w końcu coś musiało pójść źle..
    Smutne jest to, że [T.I.] musi wyjechać, że ma takiego porywczego tatę, ale czekam na kolejną część i mam nadzieję, że będzie jeszcze bardziej zaskakująca niż ta :*
    Pozdrawiam, Edith :*

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie piszesz! naprawdę się do tego nadajesz! *.* ♥
    serdecznie zapraszam do siebie na nowe opowiadanie. zachęcam do wyrażania opinii w komentarzach i obserwowanie. ;3
    http://forever-hyhy.blogspot.com/
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest po prostu piękne!
    Kocham to *.*
    Taki słodki, cudowny i na końcu taki smutny... :(
    Mam nadzieję, że Zayn tego tak nie zostawi i pojedzie do niej. Wróci...
    No ale nic nie będę teraz zmyślać, tylko czekam na kolejną część :)
    Mam nadzieję, że dodasz szybko, bo nie wytrzymam xD
    Czekam niecierpliwie :*
    onewayoranother-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaaaaaaa!! To jest cudowne ! <3 <3 <3 Kocham to i... Zayn'a też! <3 mmmm będzie 3 część prawda?! musi być!! <3

    http://justdreamabout1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak to może Ci się nie podobać? Mój imagin, OK. Ale twój ?! Jest genialny, przpiękny i .. nie wiem co jeszcze napisać.

    Czekam na kolejną część i mam nadzieję, że będzie szybko! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. *....* - to chyba wystarczy <3

    zapraszam ♥

    http://imaginyy1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski.!! Czekam na nn.!!
    Obserwujemy.??

    Ps. Specjalnie dla CB dodałam nowy rozdział zapraszam :))
    http://it-all-hopenes-for-a-reason.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały!!!Jak oni mogą osądzać człowieka, którego nie znają!!!Dlaczego książkę oceniają po okładce :C/N

    OdpowiedzUsuń
  11. O jejku jaki cudowny :) Już nie mogę się doczekać na następną część :))
    Zapraszam http://still-the-one-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Super imagin. I już nie mogę się doczekać kolejnego. Jak można tak ludzi oceniać nie znając ich, masakra jakaś.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny, cudowny imagin. Czekam na kolejny.
    Zapraszam do mnie.
    http://love-above-all2.blogspot.com/
    http://love-oflondon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Boże ja rycze?
    Tak fajnie, wesoło kiedy siedzieli w limuzynie.
    A potem romantycznie, gdy się całowali itp.
    A potem ona wyjeżdża. To takie smutne..
    Czekam na następną cześć.
    Musi być!
    Polecajcie prosze: http://mania-zwiast.blogspot.com/
    WENY xx

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeeeeeeeeeejku :'(
    Popłakałam się przy liście
    cudooooowny *.*
    Pozdro ~Miśkax3

    OdpowiedzUsuń
  16. będzie 3 część ? :>

    OdpowiedzUsuń
  17. kocham kocham kocham kocham..... <3
    No w sumie ...kocham <3
    To jest cudowne :D
    Już idę czytać następny :D
    www.Still-jeszcze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń